WÓR KAMIENI

Kolejny ranek na kacu z powodu tych samych, zaległych od dawna spraw. Jakbym nosił w sobie wór kamieni. W której konkretnie części ciała, tego nie wiem. Może w głowie? Ale raczej niżej, gdzieś w okolicach odbytu, co by korelowało z moimi hemoroidami. Jak tak dalej będę miał wszystko w dupie i odkładał na później, to niebawem dostanę raka odbytu.

Od kilku lat zbieram się do uprzątnięcia piwnicy, ale przeraża mnie chaos, syf i brud tam panujący. Trudno już nawet do niej wejść, kolejne zbędne w domu rzeczy rzucam w szpary wolnej przestrzeni, której coraz mniej. Powinienem wszystko wydobyć na nowo, poselekcjonować, wyrzucić do śmieci to, co od dawna zbędne; oddać na złom metal, a wcześniej oddzielić np. zwój miedziany ze starego telewizora; biedakom oddać dobre wciąż ciuchy i buty, żeby się nie zmarnowały. A na koniec przydałoby się zrobić lepsze półki i odświeżyć całość, pomalować. Jak tylko o tym pomyślę, to mi jakieś coś odbiera wszystkie siły.

Inna niezałatwiona od lat sprawa, dosłownie zalega w kuchni w postaci popękanej, dziurawej wykładziny. Stare winyle też najlepiej byłoby wyrzucić hurtem, a przynajmniej drastycznie zmniejszyć. Ale trzyma je przy mnie grawitacja sentymentu, kiedyś były jak złote jajka, bezcenne i piękne. Że już nie będę się tu rozwodził nad zbierającymi kurz książkami w liczbie po prostu zbyt dużej.

Aż się wkurwiam, że nie mogę sobie z tym poradzić. A to jeszcze nie koniec rzeczy do wyjebania. Mianowicie kumulują mi się już śmiecie wirtualne. Mam masę nakrętek video, z czego na YouTube'a przerobiłem może z 10%, a reszta czeka. No dobra, nie jest to pełne brakujące 90%, bo jakieś 5-10% zajmują materiały prywatne, nie dla ludzi, niemniej i tak zostaje dużo. Wciąż dużo za dużo! Powiększające się zapuszczenie wirtualne dotyczy też gier i programów, które kiedyś kupiłem, zainstalowałem i nigdy nie użyłem. A dyski na "Moim komputerze" coraz częściej przechodzą z koloru niebieskiego na czerwony. Póki co pomaga doraźne czyszczenie dysku i defragmentacja, ale już nie na długo. Ratunek jest tylko w ręcznym, masowym, radykalnym odinstalowywaniu.

Co gorsze, istnieje druga, ciemna strona kumulacji niezałatwionych od dawna spraw. Otóż mam wrażenie, że stare rzeczy blokują mnie przed używaniem nowych. Niejako zajmują przestrzeń fizycznie i mentalnie, którą mogłyby zająć rzeczy nowsze i lepsze. Choćby komórka, która ledwo co działa, ma popsuty włącznik, pęknięty ekran i baterię trzymającą pół dnia, a i tak szkoda mi wyrzucić, zastąpić jakąś świeższą, nawet niekoniecznie nową, bo na taką pewnie i tak bym się nie zdecydował z wrodzonego skąpstwa.

To jest mój wór kamieni, który noszę w sobie i którego chciałbym się pozbyć. Tylko jak? Zalać może wódką? Nie, to ich nie zniszczy. Rozjebać młotkiem? Lepiej, ale zostanie nieprzyjemny gruz i pył. Zakopać gdzieś? Może, ale wiedziałbym gdzie leżą i wciąż odczuwał dyskomfort. Wyrzucić? To mi się podoba! Byle gdzieś daleko ode mnie, najlepiej z jakiejś wysokiej skarpy w bezdenną przepaść.

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • AlaOlaUla 22.11.2019
    Świeża krew na opowi!
    I ma Youtube!
    Yuppi!

    Dzię dobły?

    Do opka odniosę się później☺
  • Nibyjak 22.11.2019
    Siemqa AOU, mam nadzieję, że zapał mi szybko nie minie i trochę tu poopowiadam.
  • piliery 22.11.2019
    Jakie to znajome. :) Krótka skondensowana forma napisana z wyczuciem. Bez zastrzeżeń ( jedynie: " ...rzeczy rzucam w szpary wolnej przestrzeni, któr(a)ej coraz mniej."). Dalej nie chciało mi się szperać - pewnie jednak byłoby to czepialstwo. Oby tak dalej.
  • Nibyjak 22.11.2019
    piliery - A poprawić chyba już nie da się tu na tym portalu?
  • piliery 22.11.2019
    Nibyjak Da się. Musisz wejść na swój profil. Tam znajdziesz zakładkę PUBLIKACJE a w publikacjach przy tylule utworu EDYTUJ
  • Nibyjak 22.11.2019
    piliery dzięki
  • Nibyjak 22.11.2019
    Znajome? skąd? Faktycznie błąd, niestety nie wszystko wychwyciłem.
  • piliery 22.11.2019
    Znajomy stan . :)
  • Nibyjak 22.11.2019
    piliery A stan tak.
  • AlaOlaUla 22.11.2019
    wciąż cichy i buty - ciuchy
    którego chciałby się - chciałbym

    Opko życiowe i dotyczące każdego z nas.
    Dobry debiut. Oby więcej.
    Miłego.
  • Nibyjak 24.11.2019
    Dzięki Ala, poprawiłem błędy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania