Wóz nurza się w zieloności

Był to piękny dzień wiosenny. Słońce świeciło, ptaki śpiewały, a powietrze pachniało kwiatami. Wóz zaprzężony w dwa konie jechał po polnej drodze, pełen radości i nadziei. Na wozie siedzieli młodzi małżonkowie, którzy właśnie wracali z wesela. Byli szczęśliwi i zakochani, nie mogli doczekać się, żeby zacząć nowe życie razem.

 

Nagle, bez ostrzeżenia, droga skończyła się. Wóz wpadł do głębokiego rowu, który był ukryty pod warstwą trawy i kwiatów. Konie zaryczały i stanęły dęba, próbując się wydostać. Wóz przewrócił się i zaczął tonąć w błocie i wodzie. Małżonkowie zostali wyrzuceni z wozu i upadli na ziemię.

 

- Co się stało? - krzyknął mężczyzna, podnosząc się na rękach.

- Nie wiem, nie widziałam! - odpowiedziała kobieta, łapiąc się za głowę.

- Musimy ratować konie i nasze rzeczy! - zawołał mężczyzna, biegnąc do rowu.

- Uważaj! - krzyknęła kobieta, podążając za nim.

 

Mężczyzna dotarł do rowu i zobaczył, że konie były już martwe. Ich szyje były złamane, a ciała przygniecione przez wóz. Wóz był prawie całkowicie zanurzony w błocie i wodzie. Z wozu wystawały tylko koła i część dachu. Na dachu leżały ich walizki i torby, które spadły z wozu.

 

- Nie ma ratunku... - szepnął mężczyzna, łzy płynące mu po twarzy.

- Nie mów tak... - powiedziała kobieta, obejmując go ramieniem.

- Straciliśmy wszystko... nasz dom, nasze pieniądze, nasze ubrania... - jęknął mężczyzna.

- Nie straciliśmy siebie... - szepnęła kobieta.

- Ale co teraz zrobimy? Gdzie pójdziemy? Jak żyć? - pytał mężczyzna.

- Nie wiem... ale musimy być silni... może znajdziemy pomoc... może ktoś nas przyjmie... może Bóg nam pomoże... - mówiła kobieta.

 

Spojrzeli na siebie i uśmiechnęli się smutno. Potem spojrzeli na wóz, który nurzał się w zieloności. Był to symbol ich marzeń, które właśnie zostały zniszczone. Ale był też symbolem ich miłości, która przetrwała ten nieszczęśliwy wypadek. Zdawali sobie sprawę, że nie mają nic poza sobą. Ale mieli nadzieję, że to wystarczy.

 

Koniec

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania