Czysta ziemia
Świat jest żeglowny, kobiety spławne,
początek z końcem polegają na GPS-sie,
lęgi bocianiego gniazda niezagrożone.
Schodzę z wiatru we włosach,
donaszam światło odbite pegazom
roboczym kooperatywy.
Nie zasycisz się poraniony. Od spodu
jak w kołchozowym żłobie gwoździe,
wbite przez doglądających, żeby było
widać przesyt od napełniania słów.
(Debilom nie odpowiadam)
Komentarze (4)
Wiadomo, gdzie zapatrzony autor.
NO!
I tak trzymać,
ponad iloraz nie wychylaj się
przemilcz debila
z idiotą dogadujesz się.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania