Wskrzesz
Miłość przetrwała jesień potem zmiotła mnie tak jak zmiata się dywan, idzie zima żadna mnie nie chce tylko śnieg chcę sypać mi w oczy żadna nie chce na mnie patrzeć nawet zerknięcie to za dużo dla nich. Idę przez zaspy nie czuje chłodu śnieg mi jak lawa bo jestem chory nie poprawnie odczuwam bodźce więc w mrozie się rozbieram w skwarze ubieram dlatego tak często umieram, trzeba co chwila mnie wskrzeszać. Dobrze że wychowałem się z tv teraz wiem więcej niż przeciętny obywatel. Powiedziałem na głos " naturze" światu by mnie wskrzeszała i wskrzesza chyba że to moje urojenia ale raz faktycznie czułem jak mi pęka i odrasta serce to nie schizofreniczne brednie. Jestem kłamcą ale prawdomównym szczerym, nie ma we mnie ksztyny fałszu.
__________________________________
Wersja jako tekst piosenki:
(Tekst jest mój, piosenka została napisana przez si Microsoft Copilot)
Zwrotka 1:
Miłość przetrwała jesień,
potem zmiotła mnie jak kurz z dywanu.
Zima idzie, żadna mnie nie chce,
tylko śnieg chce sypać mi w oczy.
Zwrotka 2:
Idę przez zaspy, nie czuję chłodu,
śnieg mi jak lawa, bo jestem chory.
W mrozie się rozbieram, w skwarze ubieram,
dlatego tak często umieram.
Refren:
Wskrzesz mnie, świecie, jeśli słyszysz,
bo serce pęka i rośnie jak liść.
Nie jestem fałszywy, choć kłamię,
jestem szczery, choć nikt nie patrzy dziś.
Komentarze (19)
- nim raz skrobniesz dwa razy się zastanów
Zeykle zmiata się z dywanu śmieci. Czy miłość zmiata śmiecia też? W tekście tak zostało ujęte. Jeśli tak to bardzo dobrze. Smiecia do wora a wór do jeziora.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania