Samotność wśród rtęciowej ciemności. Chłopiec odnajduje w lesie pod śniegiem swoją tożsamość. Ręka niczym samorodek cennego kruszcu jakim jest złoto. Chłodny klimat opowieści ogrzewają bardzo życiowe mądrości. Pozdrawiam
Ekstra!!! Działa na wyobraźnie, porusza emocje i buduje napięcie. Bardzo się mi podobają te nazwy i imiona, które wymyśliłeś. Super to wszystko się zgrywa. "na obiad nie było nic szczególnego, bowiem Stara Baba nic nie ugotowała" - rozbawiło mnie to zdanie, a "zbierałem se orzechy" wprowadziło zupełny luz. Ciekawe wspomnienia wykreowałeś ;) I złoto napełnione złem tego świata-bezcenne. Jestem
bardzo na tak!
"rozkazał Gunnarowi odprowadzić mnie do Samotnej Chaty. Ten spojrzał na mnie wzrokiem kobry, splunął na ziemię i złapał mą dłoń." - wiem, że to opowiadanie naszprycowane rozmyślniie użytymi powtorzeniami, że to silna strona tekstu, ale tu mi zgrzyta. 2xmnie, hmmm
" Nie wydawaj dźwięki, ani odgłosu rozpaczy, " - drobna literówka.
Ogólnie piękna baśń. Super się czytalo, Señor B. Całość przywodzi na myśl starą grę Ico, albo nowszą, The Last Guardian.
Podoba mi się plemię, narracja, zamysł, styl i oszczędność środków wyrażania.
Wszystko bardzo na tak.
Komentarze (9)
bardzo na tak!
" Nie wydawaj dźwięki, ani odgłosu rozpaczy, " - drobna literówka.
Ogólnie piękna baśń. Super się czytalo, Señor B. Całość przywodzi na myśl starą grę Ico, albo nowszą, The Last Guardian.
Podoba mi się plemię, narracja, zamysł, styl i oszczędność środków wyrażania.
Wszystko bardzo na tak.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania