***[wspomnienie...]

wspomnienie

odprysk

zaledwie drzazga z niewidzialnego drzewa

które dawno już zgasło

został tylko cień

w nim chowam się kiedy słońce

wypala znamiona

pojedyncze słowo

budzi szelest dawno opadłych liści

 

tak do mnie woła

daje znać

że jak długo zechcę

jest i będzie miejsce na ciszę

albo krzyk

gdy burza wypiętrzy chmury

spuści deszcz

gwałtowny jak tamto odejście

i będzie znów siec

smagać po twarzy

zamazując ślady

po których możnaby powtarzać

każdy dobry dzień jak refren

 

po zwrotce

zbyt długiej by całą spamiętać

 

zbyt krótkiej

by nie mieć o to pretensji

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Bettina 4 miesiące temu
    Dla mnie mistrzem pẹdzla cienia jest wizjonerstwo Paula Cezanne. Schrońmy siẹ czasem w cieniu przed nieuchronnym.
    Szczere życzenia na N.R.
  • Dekaos Dondi 4 miesiące temu
    Igalga↔Tekst niczym rozedrgana słowem piosenka. I zakończenie takie... zapętlone:)↔✨Pozdrawiam✨
  • kikimora 4 miesiące temu
    Świetny wiersz poetko ( jak zwykle).
    Można by - rozłącznie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania