Wspomnienie o dawnej kochance
Krok w przód stawia bez słowa.
Z lalki już martwej wyrywa się wola.
Uniosła się nad wami niedola
I zaczyna się z dobrem niezgoda.
A teraz... ze łzami pamiętam jak wołasz,
Jak prosisz, w cierpieniach konasz,
Jak zaklinasz Boga o koniec,
Gdy głaz Szatan kładzie na szaniec.
Rękojeść sztyletu pragnę obracać
Tnąc się zimnym metalem, nie wracać
Do twoich idei, bo teraz się szarpię
Z bólem, kiedy krew świeża tu kapie.
Nie znasz tej historii, bo nie chcesz jej znać.
Przecież marzeniem jest twoim w cieple się grzać
Nieprawdy, półprawdy niewolnikiem się stać
W Elohima zabawę bez końca tak grać.
Komentarze (1)
Z lalki już martwej wyrywa się wola.''
Początek nawet nie taki zły pomijając banalne rymy, jednak następny wers rozbija wszystko o groteskę:
''Uniosła się nad wami niedola''
W dalszych zwrotkach jest podobnie. Chyba zemściło się tutaj wybieranie najprostszych rymów...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania