Wspomnienie świąt
To dobrze gdy w święta
Ktoś o Tobie pamięta
Innych wspieraj swą siłą
Bądźmy wszyscy jedną rodziną
Zasiądziemy wspólnie przy stole z rodziną
Wieczorem czas będzie wolniej nam płyną
I chociaż mroźno atmosfera jest gorąca
Przy potrawach w kuchni ktoś żwawo się krząta
Wielką radość widać w oczach wszystkich
Oby żar w ich sercach nigdy już nie wystygł
Rodziny siłę wspieraj swą siłą
Wzmocnione tak więzi nigdy nie zginą
Skracam przekaz chcąc go uprościć
Życzę Wam wszystkim szczęścia i miłości
Zapamiętajmy na zawsze te chwile
I złóżmy sobie wspólnie obietnice
Że uczynimy razem starania
Aby się wspierać bez oczekiwania
A za rok znajdziemy znów sposób
By spotkać się w gronie najbliższych osób
Jestem Wdzięczny za to co mam
Przyjaciele i rodzina to jest mój skarb
Jesteśmy na tej ziemi tylko przez chwilę
Przeżywamy momenty, które z pamięci nie znikną
Wieczory zimne ale w kominku ogień
Nie dołożysz do niego zniknie chwilę potem
Tak nie podsycane uczucie szybko gaśnie
A jego miejsce zimna Pustka zagarnie
To jest że ten czas by na moment zwolnić
Przejrzeć na oczy i oprzytomnieć
Nie pędzić za sprawami jak oszalały
Na chwilę przestać być zahipnotyzowany
Zauważ ludzi, których codziennie mijasz
Spójrz prosto w oczy których unikasz
Uchwyć dłoń wyciągniętą po pomoc
Niech w każdym z nas obudzi się dobro
Komentarze (3)
Jeden z gorszych Twoich wierszy. Cofasz się. Literacko fatalny. Rymy od czapki, wymyślane na siłę, błędy gramatyczne, powtórzenia, cytaty (bezwiedne?), te nieszczęsne wielkie litery, choć to najmniejszy problem. Antypoezja. Przykro mi.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania