*

*

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Neurotyk 17.03.2018
    Wiersz nie jest najlepszy, delikatnie mówiąc. Połóżmy nadzieję w drugiej, Ench :)
  • Enchanteuse 17.03.2018
    Ta jest druga. Czyli nadzieja znika ;)
    Ale co konkretnie jest złe? Przegadany, rymy, oklepane metafory, zbyt dosłowny?
    Przyjmę na klatę, bo wiersz stary.
  • Dla mnie tu tez jest ok, ale jednak ta pierwsza wersje znacznie lepsza. Myśle, że gdyby to były moje wiersze zachowałbym obie, bo w obu wersjach cos jest, jednak jedynka wydaje mi sie bardziej dojrzała i nie wiem jeszcze jakie słowo by tu pasowało, domknięta może.
    Myśle, że tej wersji wstydzić się nie trzeba, ale ja wybrałbym jedynkę. Tu jak dla mnie na 4.
    Pozdrawiam
  • Enchanteuse 17.03.2018
    Ogólnie rzecz biorąc jestem średnio zadowolona z obu. Ale wstawiłam, byłam ciekawa opinii innych.
  • Enchanteuse nie czepiaj się jedynki bo będziesz miała ze mną do czynienia :)
  • Enchanteuse 17.03.2018
    Maurycy to miłe, ale z własnego doświadczenia wiem, jaka jest wartość pisaniny pod i bez wpływu weny; szalona różnica.
  • Karawan 17.03.2018
    Dla młodzieży jedynka dla starszych dwójka i sądzę, że Pan Neuro się zgodzi iż dwójka jakiś aromat fin de siecle niesie. Ale ja się nie znam i mnie oba bardzo pasują ;)
  • Enchanteuse 17.03.2018
    Wiesz, Karawanie, tematyką chciałam się bardziej wstrzelić w relacje matka-syn, ale chyba mi nie do końca wyszło, skoro Tobie kojarzą się tematyką cyganeryjną, gdzie tych relacji praktycznie nie było. No ale, zawsze jakieś ćwiczenie. Jeden z przywilejów piszących, na który nie mogą pozwolić sobie poeci ani pisarze :)
  • Karawan 18.03.2018
    Enchanteuse Nie o Cyganerię a o formę chodziło. Może to zabrzmi idiotycznie ale od czasu jak nastałem na opowi przestałem w wierszach i im podobnych tworach szukać treści, bo paralele, parabole, przenośnie i domyślności wrzucane przez Twórców i Tfurcuf są tak inteligentne, że dla mnie-prostaczka nie do odczytania;). W moim świecie literatura to sztuka porozumiewania się głownie po to by skłonić do refleksji lub wzbudzić p o z y t y w n e (!) emocje nawet jeśli po drodze "lecą" jakieś inwektywy. Twoje zaś utwory zawsze jakoś do mnie trafiają (podobnie jak Neuro), zaś próbki działania prozatorskiego tylko potwierdzają to odczucie. I do tematyki cyganeryjnej; od dawna wiadomo, że tworzenie i cierpienie chodzą w parze. Zjawisko cyganerii to przecież hippisi, to za każdym razem "weltschmerc" przeżywany przez młodych, pragnących świata lepszego od zastanego. Powiedziałbym, że Cyganeria to newerending story, wiecznie żywy płomyczek nadziei. ;)) Pozdrówka.
  • Enchanteuse 18.03.2018
    Ładnie powiedziane. Zjadło mi poprzedni komentarz, szlag.
    Podoba mi się Twoje spojrzenie na literaturę. I nie wydaje mi się, że aż tak wiele jest wierszy silnie zmetaforyzowanych, wręcz przeciwnie :) Ostatnio tylko zaczęły się takowe pojawiać. Dla mnie wiersz powinien być pomostem łączącym metaforę i dosłowność, żeby nie popaść w przesadę ani w jedną, ani w drugą stronę. Miło mi, że w jakichś sposób odnajdujesz się w mojej pisaninie. I nawet próbki prozatorskie, no, miło, naprawdę :)
    Jeśli chodzi o prozę o raczkuję, albo raczej staram się raczkować; jeśli chodzi o poezję, to staram się podnieść z kolan, ale to nie jest łatwe.
    Interesujące, że widzisz w wierszu formę z fin de siecle :)
    Wierz mi, że w snach nie sięgałam aż tak głęboko, ale przyznaję, że coś z weltschmerzu tam jest.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania