Wstroiło się we mnie dziś lato jesiennie
Lato już ścieli kołderkę liściastą.
Układa pod nią promyki słoneczne,
aby w ich cieple beztrosko móc zasnąć
nim wrzesień zamieszka z jesiennym deszczem.
Ptaki wędrowcy pakują manatki,
cele im znaczą krzykliwe sejmiki,
ogniska trawią po plonach ostatki,
ziemię jesiennie ozimią ciągniki.
Chmury jak dzieże rozczynem pękate
dryfują dostojnie nieba błękitem,
wiatr się piąteczką pożegna z krawatem,
a mrok na jutro umówi ze świtem.
Dachowców bezpańskich polne harcówki,
słodko gryzący dym z kartofliska
i ranne kałuże nocnej deszczówki
zwiastują, że jesień złocista bliska.
Komentarze (22)
to nad ziemią barwna kładka
lato się z jesienią ściska
tyż radują się ludziska
NO! 5
Wierszyczek, to argument za czy przeciw, bo ty tu jesteś taki sobie ganz non grata. Z powodu wrodzonego...ech, daruję ci komplementu kolejnego.
Kolejny będzie o wiaterkach. Takie rymowadełka akurat w twoim wysublimowanym guście.
Zanęcę z ciekawości jak i czym zapłodni twą nieograniczoną wyobraźnię.
NO!
NO!
"i nie wiem kiedy ja tu wrócę"
NO!
NO!
NO!
obierki?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania