Wstrząśnięta nie mieszana

W ostatnich dniach bardzo poruszyły mnie słowa osoby, którą uważałam za rodzinę, za kogoś kto jest ważny w moim życiu, za osobę, która mnie wspiera, kibicuje bez względu na wszystko pomimo odległości pomimo wszystko i nade wszystko. Tak jak brat siostra, mimo wszystko kropka sądziłam że ta osoba w postaci brata będzie stała za mną murem i innego wyobrażenia o tym nie miałam, gdyż sama tak po swoich bliskich o swoim rodzeństwie myślałam" gdyby każdemu się z nich by stało czy wydarzyło zawsze jestem ". Będąc dziećmi łapiąc się za dłonie i przytulając czy chowając jeden za drugim w traumatycznych sytuacjach to on jako najstarszy dawał nam wewnętrzny spokój poczucie bezpieczeństwa i pewność, że wszystko będzie dobrze. Ale teraz już wiem, że to nie był spokój i poczucie bezpieczeństwa. To był paraliż i wyzbycie się jakichkolwiek uczuć i ten bez wyrazu wzrok w którym było widać strach. To była blokada w której traci się zdolność do przeżywania i do wyrażania jakichkolwiek uczuć we własne i właściwy sposób. Teraz już wiem i jestem przekonana że to uczucie pozostało do dzisiaj Jest to jedyny sposób w którym mogę wytłumaczyć obecną sytuację i zachowanie kropka nie będę tego porównywać do zachowań psychopatycznych ale dla mnie takowe są oni mają to że są bez serca. Ale każdy sobie chce pomóc na swój własny sposób z demonami, Ja wybrałam ucieczkę, wyparłam strach. Tak, teraz mogę się sama przed sobą przyznać uciekłam, uciekłam od wszystkich i od wszystkiego. Czy mi się udało teraz już tego sama nie wiem kropka podróż z moim demonem jest bardzo długa męcząca, chyba go Zaakceptowałam i pozwoliłam mu być w uśpieniu. Nie poznałam go, nie porozmawiałam i nie zaprzyjaźniłam się z nim. Od czasu do czasu dawał mi znak że nadal ma mnie w garści, ale ja byłam wtedy sprytniejsza i silniejsza. Gdy tylko podwinęła mi się noga pokazał mi gdzie jest moje miejsce a ja wtedy zagłuszałam go na wiele sposobów alkoholem, pracą czy tabletkami. Robiłam wszystko aby mnie nie dopadł. Wiele razy do mnie wracał wtedy kiedy było mi trudno i czułam się samotna pomimo rodziny, wracał osłabiał moją czujność wzbudzał strach i lęk. Powodował, że mój organizm walczył z nim jak z chorobą kropka mięśnie stawały się napięte w środku przeszywający ból i to serce które biło jak oszalałe. Był sprytny i powoli osłabiał mój organizm czujność, kazał mi myśleć że moje złe samopoczucie jest normą i że jutro już będzie lepiej i tak to trwało. Nie mogłam już każdej nocy spać, Cały czas kazał mi myśleć i myśleć i myśleć, A te myśli w moim mózgu były straszne, pełny szeptów takich szeptów których nie słychać A są takie głośne że aż bolą. Nie mogłam spać kropka był na dziwnych krwawych wizji i cały czas powtarzający się jak w kalejdoskopii i na okrągło i na okrągło i na okrągło, i tak wraca do mnie każdej nocy ta Szeptucha. Mój organizm już jest tak zmęczony i słaby zaczyna mieć objawy chorej osoby, zaczynam chorować, a następnie już choruje bardzo choruje kropka I obawiam się tylko tego, że jak przestanę chorować i przyjmować leki, bo tak kiedyś będzie I to nastąpi to on wróci i zacznie się od nowa

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Ryska 10 miesięcy temu
    Przepraszam za interpunkcję.
  • Ryska 10 miesięcy temu
    Ja wiem że ktoś to czyta i rozumiem że dla kogoś to może być niezrozumiałe, bez składu i ładu, ale takie jest życie bez składu i ładu.
  • Akwadar 10 miesięcy temu
    Niezrozumiałe... może, życie można sobie stworzyć bez ładu i składu, ale pisać należy według zasad i reguł
  • Ryska 10 miesięcy temu
    A co jest według ciebie regułą i zasadą? Skoro tak naprawdę zasadę można złamać, a od reguły odejść i to również jest poprawne.
  • Akwadar 10 miesięcy temu
    Nie według mnie a zasad poprawnej pisowni. Można odejść, wszystko można... do kitu zrobić, napisać też można
  • Ryska 10 miesięcy temu
    To nie miało być poprawne i pełne jakiś kanonów i zasad. To nie było przemyślane i poprawiane to było działanie celowe w danej chwili, może się to komuś podobać czy nie podobać. Nie mogłam to komuś powiedzieć , więc powiedzmy powiedziałam całemu światu. W tym miejscu jest pełno dziwnych tematów i różnych byle jakich tekstów, Więc niczym szczególnym się nie wyróżniłam napisałam to co w danym momencie czułam. Tyle w tym temacie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania