Wszystek umrę
Exegi monumentum,
chociaż posąg mój upada.
Piaskiem osypany,
zmyty wodą już w dwóch śladach.
Na nic ody, pieśni, fraszki-
Koheletem marność skona.
Piórem weny łaski;
serca przebita korona.
Śmierć poety w słowach,
których nikt nigdy nie powie.
Pogrążeni w zmowie.
Jakby tej samej żałobie.

Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania