Wszystkie kartki na Biejat
Sprawiedliwe państwo to takie, gdzie instytucje działają dla obywateli, a nie przeciwko nim. Gdzie sądy działają sprawnie, a sprawy nie ciągną się latami. Gdzie państwo jest neutralne wobec religii, szanując jednocześnie wiarę każdego obywatela(Magdalena Biejat)
Mdlą ciągłe deklaracje troski o wartości.
Mdli obietnica reperowania praworządności,
składana przez, do cna zdemoralizowanych, totumfackich, mafijnych mecenasów (hipokryta Karol N),
bądź szare eminencje
(dr Rafał Trzaskowski).
Pani Magdalena Biejat
jest wartością samą w sobie,
godną powszechnego zaufania.
Jest modelowym zharmonizowaniem intelektu
z ujmującą,
dodającą otuchy, powierzchownością,
Oddając jej glos,
sobie dajemy szansę wyjścia
ze średniowiecznego mroku
do grona państw
europejskiej cywilizacji.
I tak nam dopomusz buk😀
Komentarze (80)
Ponoć karna wraca, flanelko, a należysz do wierzącej w to ciemnej masy. I tak ci dopomusz buk.
Ponoć karna wraca, flanelko, a należysz do wierzącej w to ciemnej masy. I tak ci dopomusz buk.
🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
"Kandydatka Nowej Lewicy na urząd prezydenta nie wypowiedziała się na temat „zamknięcia granicy z Węgrami”. Jak wskazują wyniki wyszukiwania w serwisie Google, takiego stwierdzenia użyto wyłącznie w postach w mediach społecznościowych, gdzie te słowa przypisywano Magdalenie Biejat. W żadnym z nich nie podano jednak źródła tej wypowiedzi"
Może ty debilu podasz źródło.
Jesteś prawdopodobnie najbardziej tępym menelem tu zalogowanym
Bóg ci wynagrodzi szerzenie nienawiści On jest na to żarłoczny niczym ekshibicjonista na zainteresowanie zaskoczonych. .
Jakoś tak się obszczymurku prezentujesz
https://www.youtube.com/shorts/d_-ZeawmVgc
Póki co, bełkot was łączy i ptasi iloraz
Na tępą religijność starczy
No bo na kogo?
NO!
na Joannę Senyszyn.
Jedyna chyba P. Profesor w tym wszystkim.
Tak trzymać!!
NO!
Myślałem, ale w tak podzielonej lewicy( niemal jak KO) nie znajdzie zaplecza. Biejat inteligentnie prezentuje się. Do czasu transmitowania pyskówek nie miałem okazji poznać jej charakteru. Ważne, że nie traci kobiecego uporu, stanowczości.
We W-wie. Gdy startowała na Prezydęntkę, też na nią głosowałem.
NO!
D. Tusk drem Rafałem źle obsadził. Radosław byłby dostatecznie bezczelny na tow. Karola N. a przy tym uczciwy. PO okazało się nadto służalcze wobec szefa, niemal tak jak dojni wobec gejarka.
Procentowe poparcie piwa bezalkoholowego, panie małpkiszon.
Wiem, że jesteś starym knurem i niebawem
dostaniesz obuchem w łeb.
NO!
Mam pytanie. Czy M.Biejat jest za:
aborcją na życzenie do 12 tygodnia ciąży ?
dekryminalizacją aborcji ?
darmową antykoncepcją dla młodzieży?
polityką otwartych drzwi dla imigrantów?
rezygnacją ze złotówki na rzecz euro?
wspieraniem społeczności LGBT?
Wydajesz się być dobrze zorientowany w programie pani Biejat, więc pewnie odpowiedź nie będzie kłopotem.
Program kandydatki
https://biejat2025.pl/moj-program/?gad_source=1&gad_campaignid=22479074834&gclid=CjwKCAjw_pDBBhBMEiwAmY02NvqKZ5GpbrhB7PVJm64LVWww6rfKrdUwscBal9WQ6rN4l_LVTZDNEBoCL70QAvD_BwE
Dzięki. Jest pisany ogólnikami, zawiera odpowiedzi na niektóre z powyższych pytań. Rozumiem jednak, że skoro promujesz panią Biejat, interesujesz się jej aktywnością polityczną od dłuższego czasu i dobrze znasz jej poglądy, dążenia, kierunki polityczne.
Czy możesz więc udzielić mi konkretnej odp? Przyznam, że proszę trochę z lenistwa - musiałabym teraz poświęcić czas na analizowanie wywiadów i konferencji prasowych.
Z tego, co wiem:
aborcją na życzenie do 12 tygodnia ciąży ? TAK
dekryminalizacją aborcji ? TAK
darmową antykoncepcją dla młodzieży? TAK
polityką otwartych drzwi dla imigrantów? NIE
rezygnacją ze złotówki na rzecz euro? NIE
wspieraniem społeczności LGBT? TAK
Chociaż te pytania są niesprecyzowane, bo darmowa antykoncepcja czy wspieranie to szeroki temat.
Dzięki :)
Co do imigrantów - mam wątpliwości.
Ale teraz pytanie (właściwie) do ireneo: czy chce prezydenta, który prezentuje takie poglądy.. i dlaczego?
No.. dla mnie te poglądy są nieakceptowalne. Ale nie muszę wszystkiego akceptować, prawda? :)
Ciekawi mnie Twoje podejście do aborcji - sprawa kontrowersyjna, ale jednak za..
Darmowa antykoncepcja to szeroki temat.
A aborcję akceptuję w granicach kompromisu, który był wcześniej, czyli można usunąć z gwałtu, z niepełnosprawnością, zagrażające życiu matki. Inne - nie można.
"ale co jest złego we wsparciu osób LGBT" - a co rozumiesz przez wsparcie?
Czym jest wsparcie dla alkoholików?
Czym jest wsparcie dla osób z depresją?
Jak rozumiesz wsparcie dla samotnych matek?
Czy w tych trzech przypadkach słowo wsparcie ma taki sam cel jak wsparcie dla LGBT?
Darmowa antykoncepcja to zaproszenie do róbta co chceta, byle bez konsekwencji.
Aborcja - tak, tu znasz moje zdanie :)
Darmowa antykoncepcja nie jest taka ważna, bo jak młodzi są się zabawić, to i kasa na gumki się znajdzie ;) Raczej dałbym określoną pomoc przy tabletkach dzień po.
"(bo to Ty napisałaś pierwsza o wsparciu)." - tak bo też ciekawi mnie Twoje pojęcie wsparcia wobec tej grupy, jak to wcześniej ująłeś "rozsądnego wsparcia".
Wsparcie dla alkoholików to podejmowanie działań aby nie pili, wytrzymali w abstynencji.
Wsparcie samotnych matek to staranie, by nie były osamotnione w swoim macierzyństwie.
Wsparcie dla osób w depresji to działanie, aby z niej wyszły.
A na czym ma polegać wsparcie dla LGBT+?
Czy to raczej nie staranie, aby tkwiły w tym co robią?
Utwierdzanie w przekonaniu, że postępują słusznie?
Bo jeśli tak, to już rozumiesz skąd mój opór i sprzeciw.
Chwila, co to znaczy staranie, aby tkwiły w tym, co robią? Nie można zrezygnować z bycia homo tak jak nie możesz zrezygnować z bycia hetero, więc nie rozumiem tego "tkwienia". I nie, nie trzeba ich w tym umacniać, raczej wspierać psychologicznie, że nie są gorszym "sortem" społeczeństwa czy pomagać przy problemach z depresją (LGBT znacznie częściej pada ofiarą hejtu).
Co znaczy, że postępują słusznie? Nie postępują słusznie może według Biblii, ale Biblia nie jest wyznacznikiem w świeckim państwie. Osobiście mam sąsiada geja, nie wnikam, z kim sypia i co robi w domu. Nie moja sprawa. Normalny facet, a że lubi tę samą płeć - co mi do tego? Czy to jakoś na mnie źle wpływa? Ubrany w skóry i ze smyczą na szyi nie chodzi, takich osobników z Parad nie popieram.
I tu się właśnie rozmijamy gdy mówisz "Nie postępują słusznie może według Biblii,"
* Choć rozumiem Twoje podejście - "Biblia nie jest wyznacznikiem w świeckim państwie"- zakładam też, że Ty rozumiesz moje.
Dla mnie osoby LGBT+ nie są żadnym gorszym sortem, należy im się tyle szacunku ile każdemu innemu człowiekowi. Ale nie akceptuję tego, co robią, jak żyją.
Szanuję alkoholika jako człowieka, ale nie pochwalam jego upijania się, nie akceptuję takiego sposobu na życie.
To, że jestem kleptomanką i czuję pociąg do kradzieży nie sprawia, że taki sposób na codzienność jest akceptowalny.
Starałabym się zrobić krok wstecz i popatrzeć z boku na to, co mnie pociąga, czy to jest w porządku. Jeśli nie... choćby nie wiem jak bardzo mnie pociągało, należy starać się to uporządkować. (tu jednak raczej nie dojdziemy do porozumienia bo jest to miejsce, gdzie znowu ja wrócę do Biblii; domyślam się, że zapytasz co to znaczy "w porządku")
* "Ubrany w skóry i ze smyczą na szyi nie chodzi, takich osobników z Parad nie popieram." - tylko, że wsparcie dla tej społeczności jest zawsze generalizowane. A jeśli spojrzysz na 'różnorodność' osób podczas parad, ehhh....Jakże tu zachować stoicki spokój i nie wyrazić sprzeciwu skoro prezentowane jest kłamstwo? Bo z jednej strony społeczność broni się mówiąc, że nic nikomu do tego kto z kim sypia, że to prywatna sprawa, ale z drugiej wrzeszczą o tym publicznie niesłychanie wulgarnie i agresywnie domagając się akceptacji.
Nieustannie mylą tolerancję z akceptacją.
Żądają akceptacji, wręcz wymuszają ją, ale nie akceptują poglądów sprzecznych z własnymi, co bardzo często widoczne jest podczas parad w obscenicznych tekstach, przeraźliwie wulgarnych hasłach, transparentach i odgrywanych "scenkach". A gdy ktoś zaprotestuje, powie prawdę o tym co robią, czują się strasznie pokrzywdzeni i wchodzą w rolę ofiar. Nie mam racji?
Tak! Masz rację, że społeczność LGBT to nie tylko słowa, ale także działania, które miały i nadal mają wpływ na rzeczywistość – choćby przez ostatnie igrzyska olimpijskie...
Pozdrawiam
Kleptoman kradnie, więc wyrządza szkodę innym, choćby właścicielowi sklepu.
Alkoholik niszczy siebie, rodzinę, zabija po pijaku, demoluje przystanki itp. Wiadomo.
A co złego robi osoba LGBT? Nie mówię teraz o tych na Paradach, tylko takich jak mój sąsiad. Co on złego robi, że spotyka się z facetem? Ja nic nie znajduję. Nie obchodzi mnie, co robi w sypialni, tak jak nie obchodzi mnie, co robisz Ty czy ktoś spotkany na ulicy.
Gdyby w Biblii było napisane, że homo jest ok, to teraz byś przyklaskiwała. I takiego fanatycznego spojrzenia nie lubię. LGBT jest złe, bo w Biblii tak napisano, a ja muszę się słuchać słów sprzed 2000 lat, bo tak musi być. Szkoda tylko, że nie patrzy się też na różne nakazy w Biblii, które są idiotyczne. Gdzie kamieniowanie? Nie widzę postulatów grup katolickich, aby je przywrócić. Wybiórczość cytatów i tyle. Prawicowcy zawsze muszą mieć wroga, a z mniejszościami najłatwiej walczyć.
Akceptowanie osób LGBT - nie musisz ich akceptować. Ja nie muszę akceptować różowych włosów. Ale prawo jest od tego, żeby mieć w d... Twoje czy moje akceptowanie. Nie wadzisz nikomu? Rób, co tam chcesz.
I zanim zarzucisz mi hasło "róbta, co chceta" w odniesieniu do młodziezy - nie, antykoncepcja nie jest taka prosta, dlatego nie byłbym za darmową. Kto za nią zapłaci? I kto uświadomi młodym, że część antykoncepcji jest szkodliwa?
A co do tych na Paradach, to dla mnie idioci, którzy szkodą własnemu środowisku, i denerwują mnie tak samo, jak procesje. Na jednych i na drugich nie mogę patrzeć. Ale nie wchodzę nikomu w życie z butami, aby zobaczyć, czy w domu posuwa faceta, czy babkę, tak samo nie wchodzę, by zobaczyć czy w domu modli się do Boga, Allaha, czy Zeusa. Co mnie to obchodzi? Problem jest wtedy, kiedy mówi mi, co ja mam robić.
Pierwszy debil, który by mówił mojemu synowi, że są więcej niż dwie płcie, dostałby opierdol, tak samo debil, który mówiłby mu, że musi postępować tak, a tak, bo inaczej będzie się smażył w piekle. Jedni i drudzy to dla mnie oszołomy.
Bez urazy.
Słynna scena z igrzysk dla mnie osobiście była wstrząsająca, inaczej tego nie nazwę. Nie chodzi o wewnętrzny bunt czy gniew ale raczej szok i żal do czego człowiek potrafi się posunąć. Po czym wyciągnie wszelkie eufemizmy dla usprawiedliwienia publicznego koszmaru: sztuka, happening, wizja artysty/autora, takie gusta - a o nich się przecież nie dyskutuje itd. Najbardziej celnym usprawiedliwieniem byłaby chyba ta 'wizja autora' ... ciekawe cóż to za 'autor' stoi głęboko głęboko za taką wizją...
Bez urazy :D
Jestem w stanie przełknąć tego 'oszołoma' :)
ale słowa o kamieniowaniu są nieadekwatne z uwagi na nauczanie Jezusa - "W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować2. A Ty co mówisz?» 6 Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć3. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. 7 A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień». (...) 10 Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» 11 A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz!».
Kleptoman kradnie, więc wyrządza szkodę innym - tak.
Alkoholik ...a jeśli poza upijaniem się nie demoluje i nie bije nikogo? Jeśli nie ma rodziny? mieszka sam i upija się? - Słusznie zauważyłeś: NISZCZY SIEBIE. A to już jest sprawa, którą pasowałoby ogarniać. A jeśli do tego dodasz 'przykład dla młodszych obserwatorów życia'? hmm..
Ja, z uwagi na to w co wierzę, dodam jeszcze krzywdę duchową. Człowiek to sfera fizyczna, psychiczna i duchowa. Krzywdę można wyrządzić sobie lub innym na każdym z tych poziomów.
No właśnie! To temat rzeka. Jeśli przyjrzymy się jej uważniej, dostrzeżemy, kto za tym wszystkim stoi! Ano, nie tylko wizja autora, ale także jego popleczników. Wciąż ciągnie się – przez dekady w kontekście niewolnictwa
Alkoholik, który niszczy tylko sam siebie to problem tylko dla niego. Seks z osobą tej samej płci nie jest nawet takim problemem. A przykład dla dzieci - chodzi o Parady? Wyjaśniłem, że jestem przeciwko takim zachowaniom na Paradzie. Tak samo traktuję procesje. Narzucanie mi jakichś poglądów. Ktoś chce wierzyć i się modlić - zapraszam do kościoła. Dlaczego muszę to oglądać na ulicach? Tak samo z facetami w skórzanych gaciach - chcesz robić z siebie seksualnego ogiera? Zapraszam wracać do swojej sypialni.
Tylko Ty wierzysz, a oni nie muszą, więc jakim prawem chcesz im narzucać, co robią ze sobą? Miłość faceta do faceta nie różni się od miłości faceta do kobiety, to nadal miłość między dorosłymi ludźmi. To, że Ty uważasz inaczej, nie oznacza, że oni muszą.
Tu nie chodzi jedynie o odmienność ST i NT ale o przymierze, które Bóg zawarł z człowiekiem i jego konsekwencje. Podobnie jak Ty nie możesz sobie dowolnie wybrać, że będziesz się dziś trzymał prawa z XVI wieku. Nie. Obecne prawo jest tym, które Cię obejmuje.
"Seks z osobą tej samej płci nie jest nawet takim problemem. " - jest wzajemną krzywdą duchową (wiem, że tego argumentu nie przyjmujesz ale wyjaśniam tylko moje spojrzenie).
Dla mnie relacja z drugim człowiekiem (od zwykłej znajomości do wielkiej zażyłości) powinna prowadzić do Dobra, mniej lub bardziej bezpośrednio do Boga. Jeśli tak nie jest, to słabo. Jeśli natomiast jest wręcz przeciwnie, jedno z nas lub oboje/wzajemnie odciągamy/odchodzimy od Niego, to dramatycznie.
"więc jakim prawem chcesz im narzucać, co robią ze sobą?" - nie chcę i nie narzucam bo nie mam prawa nikomu narzucać. Ale zauważ, że zaczęło się od słowa WSPARCIE. W kontekście M.Biejat, która 'wspiera' (czytaj: akceptuje) a, co za tym idzie, promuje. A tu.. już musi być mój sprzeciw.
Istnieje pewna prawidłowość:
Osoby hetero NIE CHODZĄ I NIE TRĄBIĄ o tym, że są hetero.
Osoby homo, owszem.
Ale to ci drudzy mówią, że sypialnia to prywatna sprawa. Hmm...
Zwróć uwagę na dzieci - temat seksualności nie istnieje dla nich dopóki ktoś nie zwróci na to uwagi, nie przekieruje ich uwagi na tą sferę (tzw 'edukacja': a wiecie, że tak jest/bywa? że tak można? że 'to i tamto' istnieje? itd). - kto to robi i po co?? w jakim celu tacy 'edukatorzy' chcą wchodzić do szkół? Jaki jest cel czytania bajek dla dzieci przez drag queens?
A ponoć to wszystko to prywatna sprawa..
A skoro prywatna, to czemu służy wtykanie tęczowych flag gdzie się da i publiczne "wsparcie LGBT+"?
Życie Twojego sąsiada to jego sprawa, nic mi do tego jak zdecydował się żyć.
Ale to wciąż nie oznacza, że nie robi krzywdy sobie i drugiej osobie. Tylko że ja mówię o innym poziomie/innym wymiarze krzywdy (który dla Ciebie być może jest niewyczuwalny/nieistniejący/wyimaginowany).
Podstawową różnicą jest to, że ja nie uznaję Biblii, a Ty tak, więc nie zgodzimy się w samych podstawach.
Natomiast wsparcie nie oznacza promowania. Wspieranie osób z chorobą alkoholową to promocja alkoholizmu? No nie sądzę.
LGBT wymagają wsparcia ze względu na hejt, który ich dotyka. Takie są fakty. A ja będę ostatnim, który zgodzi się na promocję LGBT.
I nie, nie wszystkie osoby homo trąbią o tym. Zdecydowana większość osób LGBT nie uczestniczy w paradach, a ci, którzy uczestniczą w większości wyglądają normalnie (kolczyk w nosie czy kolorowe włosy ma teraz pełno hetero), więc takich odklejeńców ze skórzaną bielizną pokazywanych w mediach jest naprawdę garstka. Nie mierz wszystkich wycinkiem. Wśród księzy też jest sporo homoseksualistów, ale nie mówię, że każdy ksiądz to gej.
Ze szkołami widzę, że nasłuchałaś się kłamstw. Drag queen nie będą czytać bajek dzieciom. Zdrowie to nie tylko seksualność, a stwierdzenie, że dzieci nie interesują się seksualnością, jest bardzo nieprawdziwe. Co rozumiesz przez dzieci? Wg prawa dzieckiem jest osoba do 18 roku życia. Gdzie jest ta magiczna granica, po której dziecko może się interesować seksem?
Kościół w średniowieczu nie miał nic przeciwko współżyciu 12-latek. Czy Biblia od tej pory się zmieniła? Ja rozumiem, że idiotyczne promowanie zakazu współżycia aż do ślubu jest na czasie i prowadzi do dramatów (ale Kościół ma to w d...), jednak rzeczywistość swoje, a uwagi księży swoje.
Prywatna sprawa przestaje być prywatna, kiedy ktoś jest prześladowany za bycie mniejszością. Przeszkadza Ci dwóch facetów, którzy idą ulicą i trzymają się za ręce? A gdyby się całowali, jak czasem pary hetero?
Flag nie popieram. Wspieranie publiczne - co to? Telefon zaufania jest zły? Domy pomocy dla osób LGBT złe?
Z sąsiadem tak, nie widzę, aby robił sobie żadnej krzywdy, on też nie. Dla Ciebie może jest inaczej, ale to Twoje odczucia, nie jego.
"nie zgodzimy się w samych podstawach." - tak. Pozamiatane.
(choć lubię z Tobą rozmawiać bo mówisz ciekawie)
* "Natomiast wsparcie nie oznacza promowania. " - na tym polega trick w przypadku społeczności LGBT+
Wsparcie alkoholików nie jest promocją alkoholizmu bo też alkoholicy nie maszerują ulicami ze swoimi transparentami i nie szczycą się flagami AA. Natomiast, w szerokim kontekście medialnym, spójrz na specyfikę "wsparcia" dla LGBT. Tutaj słowo 'wspieram' nabiera innego znaczenia, innego kolorytu. Zauważyłeś? Tak jak namiętnie słowo tolerancja traktowane jest mylnie jako akceptacja - wiele osób nie widzi różnicy - tak i wsparcie rozumiane jest jako poparcie. Dziwnym trafem ci, którzy 'wspierają' jednocześnie popierają małżeństwa jednopłciowe, adopcję dzieci przez takie pary. Nie mam racji?
Subtelna różnica między znaczeniem ważnych słów zaczyna się rozmywać.
* Mówiąc dziecko mam na myśli dziecko, nie nastolatka.
ww.facebook.com/KobietyLewicy/posts/w-poznaniu-drag-queen-lola-czytała-dzieciom-książkę-o-adasiu-któremu-wyrosły-skr/980326867458842/
Wiesz ile takich 'happeningów' miało miejsce (póki co) poza naszymi granicami? ale to kwestia czasu jeśli nie będziemy jasno deklarować naszego stanowiska. I nie mówię, że to się już dzieje na porządku dziennym, ale zauważ stopniowe zmiękczanie podejścia ludzi do tematu np. są szkoły, w których tęczowe piątki już funkcjonują. Mylę się? Więc pytanie: jaki będzie kolejny krok? bo z pewnością będzie kolejny. Nie licz na to, że celebrowanie tęczowych piątków to już szczyt ich możliwości.
* "a stwierdzenie, że dzieci nie interesują się seksualnością, jest bardzo nieprawdziwe." - jest prawdziwe. Nawet jeśli dziecko pyta o ciało, nie znaczy, że pyta o seks. Ale jeśli odpowiedź dorosłego ('edukatora') zostaje w toku rozmowy ukierunkowana, to już zupełnie inna kwestia.
* Nie porównuj zwyczajów średniowiecznych, zależności społecznych i ówczesnego rozumienia biologii/psychologii itd. uzależnionych od średniej długości życia przeciętnego obywatela, śmiertelności wśród niemowląt, konieczności zapewnienia ciągłości rodu itd. z obecnym poziomem rozwoju i uświadomienia człowieka we wszystkich wspomnianych aspektach.
To jakby zapytać czy dzieciom wolno walczyć na wojnie? - a przecież w powstaniu jednak walczyły.. - to dwie zupełnie inne rzeczywistości
.
* Publiczne? pocałunki? - zostawmy je jednak w domu. Pocałunek ukochanej osoby jest tylko dla tej osoby, nie dla wszystkich wokół. To nie teatr dla poklasku publiczności.
*Flag nie popieram. - ufff
Wspieranie publiczne - co to? - publiczne popieranie, utwierdzanie w przekonaniu, że czyjeś działania są słuszne, zachęcanie innych do akceptowania tego, wręcz do upubliczniania i 'rozszerzania' swojej działalności.
Telefon zaufania jest zły? - nie, każdemu należy pomóc w momencie kryzysu.
Domy pomocy dla osób LGBT złe? - nie, czytaj wyżej.
* "Z sąsiadem tak, nie widzę, aby robił sobie żadnej krzywdy, on też nie. Dla Ciebie może jest inaczej, ale to Twoje odczucia, nie jego." - TAK. Ale to już wynika z pkt 1.
Ale ze wsparciem przecież się ze mną zgadzasz, bo nie masz nic przeciwko telefonowi zaufania dla LGBT czy domach pomocy. I tego typu inicjatywy to wszystko, co akceptuję. Tęczowe Piątki mają u mnie taki odbiór, że rozumiem, czemu są, ale wolałbym, aby ich nie było. Parady Równości mi się nie podobają. Idea jest w miarę ok, ale LGBT sami te Parady zohydzili, więc sorry.
Wiem, jak rozbuchane i pojebane jest LGBT np w USA i mam nadzieję, że u nas nigdy tak nie będzie. Drag queen gdziekolwiek w szkole czy przedszkolu to przesada i dyrekcja powinna za to odpowiedzieć. W każdym razie nie wsadzam całej społeczności LGBT do jednego wora z tymi wariatami. Tak samo nie uważam każdego budowlańca za pijaka, a faceta z tatuażem za przestępcę.
Dzieci interesują się seksualnością na różnym etapie. Skąd się biorą dzieci - pytają już kilkulatki. Różnice w budowie ciała też ich interesują. Nie ma to charakteru ściśle seksualnego, ale seksualność jest wpisana w człowieka. Problem jest wtedy, kiedy ktoś zaczyna tam majstrować, typu LGBT w przedszkolu czy ksiądz straszący piekłem za stosunki przedmałżeńskie. To i to ideologia.
Może Cię zaskoczę, ale kiedy w średniowieczu przeżyłaś pierwsze kilka lat życia, miałaś już duże szanse dożyć 70-tki, tak samo jak dziś, więc nic nie stało na przeszkodzie, aby małżeństwa zawierać później. Oburzamy się dziś na małżeństwa dzieci w krajach arabskich, a sami w Europie robiliśmy to samo.
No i wracamy do aprobowania. Gdybym nakazał Ci nosić burkę, bo obrażasz moje islamistyczne poczucie wartości, wyśmiałabyś mnie. I prawidłowo. Religia nie powinna narzucać swoich zasad niewierzącym, a każda to robi.
To bardzo okrutne zabraniać osobom LGBT miłości. Facet nie może pokochać faceta, do kobiet nie czuje zupełnie nic, więc co mu proponujecie? Wstrzemięźliwość? Nawet księża nie wytrzymują w celibacie, człowiek to istota seksualna. Dlaczego ci ludzie mają stosować się do Waszych reguł, skoro Wasze reguły tylko ich krzywdzą?
Zaczniemy od tego — ''Każdy ma prawo do założenia rodziny, bez względu na to, kogo kocha''
Odwołamy się do źródła:
https://www.pap.pl/aktualnosci/magdalena-biejat-osoby-lgbt-plus-maja-prawo-do-pelni-praw-w-polsce-0
Można się zgubić, bo pewna grupa respondentów uważa, że to partia centrowa, inna - centrolewicowa, kolejna - lewicowa, zaś Ty jeszcze inaczej :) Jednak trzeba mieszkać w danym kraju, żeby wyłapać pewne niuanse i nieścisłości.
'to też takie koślawe niewiadomo co' - najbardziej do mnie trafia :) A nie, nie będę pytać, bo jestem w temacie, przez nazywanie AfD faszystami, faszyści to byli we Włoszech, naziści w Niemczech, ale się tak wrzuca do jednego wora :)
Big Donald pogroził paluszkiem, że nie dostaną tajnych informacji np. o zamachu terrorystycznym, jeśli będą gnębić opozycję i już rządzącym rury zmiękły, a w mediach jakby mniej szczekania na Big Donalda :)
Tak jak w pewnej symetrii Konfa karmiąca się tylko krytyką POPisu.
Obiecują pod badania sondażowni, wykorzystując głupotę, naiwność, ,,gniew gminu" zmanipulowanego, przecwelowanego przez TVN, Posat, Teraz TVP. Dawne TVP to także propaganda przeciwstawna ściekowi TVN.
'Park Narodowy' przedstawił już Pan 'Brązowy'
Ano, ma na koncie kilka popisów :)
Wolny człowiek i energiczny, o czym świadczy jego zamaszyste pismo:
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/grzegorz-braun-kim-jest-i-na-czym-zarabia-nigdy-na-etacie/77d6vkv?utm_term=autor_9&utm_source=facebook&utm_medium=social&utm_campaign=businessinsider-page-post
Więcej nic nie mogę napisać, bo mnie mohery obskoczą i zelżą :)
gdy zaprosisz raz ultrasa,
on pokaże ci... heroizm,
ale wyzwie też od gnoi ;)
Rozumiem cię doskonale – tak jak energię tego człowieka.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania