Wy wszyscy wielcy
Wy wszyscy, elity tego świata!
Wy dla pieniędzy zlinczujecie brata!
Sprzedacie matkę, ojcu gardło poderżniecie!
Biedny lud z ich dorobku orżniecie!
Ale przyjdzie czas gdy polecą głowy,
ustom fałszerstwa zabraknie mowy,
Wy wszyscy pójdziecie na szafot
a z waszych gardeł dobiegnie charkot
Gdy rozgniewany lud, zawita pod Wasz próg
To będzie znak - opuścił Was już Bóg
Wyrżniemy w pień, Was, Wasze dzieci
Nic nie zostanie, z Was - zgniłych śmieci
Gdy Waszych kłamstw nastanie wreszcie koniec,
Koniec władzy, gdy utracicie swój pieniądz
Gdy spadną głowy, poleje się krew
Dopiero wtedy, zakończy się gniew
Komentarze (4)
"Ale przyjdzie czas gdy polecą głowy," - przecinek po "czas"
"Gdy rozgniewany lud, zawita pod Wasz próg" - bez przecinka, bo tutaj nie ma czego rozdzielać, a czytelnik robi tutaj pauzę intuicyjnie
"Nic nie zostanie, z Was" - tutaj tak samo
Ten wiersz sprzyja na pewno wyładowaniu wszelkich frustracji i złości. Bardzo mi się podoba jego szczerość. Ja bynajmniej nie oceniam czyichś poglądów, a po prostu emocje, jakie wiersz u mnie wywołuje, a tutaj było ich naprawdę dużo. Dobra robota, zostawiam 5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania