Wybacz...
Wybacz, że nic nie zrobiłam
Wybacz, że tylko patrzyłam
Nic nie zrobiłam
Ale powinnam
Nic nie posiadam
Oprócz opowiadań
Nie przejmuj się nimi
Bo oni (nie) zawsze są niemili
Może nie mieli zamiaru
I nie chcieli wywołać pożaru
Wróć kochana
I pisz swe opowiadania
Bo wiem że twe marzenie
To zostać dziś pisarką w niebie!
Wiem że anioł z Ciebie wielki
I nie przejmuj się słowami menelki
Ani krytyką
Ani nawet polityką,
Bo gdy ona upadnie
Ty nie będziesz na dnie
Wróć kochana wróć
Swą historię nuć
Wybacz..
Wybacz, że nic nie zrobiłam
Wybacz, że tylko patrzyłam
Może i nie wrócisz
Ale może się i skusisz
Nie przeczytasz tego
Wypocina mego
Bo nie wiem jak przeprosić
I nie chcę już napsocić
Teraz powiem tak
Bym podarowała Ci mak
Bo kwiat ten symbolem nadzieji
A jej nikt nie zmieni.
Wybacz.
Wybacz, że nic nie zrobiłam
Wybacz, ze tylko patrzyłam
Ale ja się nie poddam
Z nimi pogadam
A teraz przed Opowi siadam
I swą bajkę dalej opowiadam.
Chciałabym zrobić hałasu
A datę zmieni tylko zmieniacz czasu
Nikt go nie posiada
A to ostatnia ma rada:
Pisz jak chcesz i kiedy chcesz
A krytyka innych to tylko miecz
Który chce zabić twą naturę
(Mogły zbić też dla mnie maturę)
I miej nadzieję
I dalej miej wenę!
I opowiadanie sklej w jedną, barwną całość
I miej z tego radość.
Wybacz...
Wybacz że nic nie zrobiłam
Wybacz że tylko patrzyłam..
Komentarze (6)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania