Wybrana: rozdział 3
Nagle jedna z nich uśmiechnęła się, podeszła do mnie i dodała:
- Cześć, jestem Miranda Crosner, a ty?
Przyglądałam im się przez chwile, bo nie wiedziałam o co chodziło z tym poderżniecięm gardła, albo zamianą w żabę, lecz po chwili dodałam:
- Jestem Kylie Soul, ja może pójdę do siebie...
Dziewczyna, która stała za Mirandą wydawała się nie być taka miła. Miała długie, proste ciemne włosy, brązowe oczy, około metr szcześćdziesiąt wzrostu oraz była szczupła. Miranda natomiast miała włosy kręcone do ramion, wyższa ode mnie, czyli tak około metr siedemdziesiąt, zielone oczy i smukłe ciało.
- Poczekaj.. Ja jestem Della, Della Bakster. Może nie zrobiłam pierwszego dobrego wrażenia, ale nie jestem taka zła. - lekko się uśmiechnęła
- Jest okropna. - zachichotała Miranda
Gdyby Della mogła zabić wzrokiem Miranda już by nie żyła. Pomyślałam, że może jednak nie jest taka zła. W końcu jak to mówią ''Nie oceniaj książki po okładce''.
- Może usiądziemy przy stole i opowiesz nam coś o sobie? - zapytała Della
- Ehm.. No dobrze.. - zgodziłam się niechętnie
- Wspaniale! - podskoczyła z radości Miranda
- Dobrze, a więc co cię tu sprowadza? - zapytała Della
- Może od początku.. Jestem tu w 100% z przypadku, moi rodzice dzień w dzień się kłócą, chcą się rozwieść. Ojciec zdradził mamę
z sekretarką...
- A to świnia!! - krzyknęła Miranda
- Może i tak..ale mama też ostatnio nie okazywała uczuć, znaczy ona nie jest emocjonalną kobietą.
- Dlatego tu jesteś? - zdziwiła się Della
- Tak, znaczy oboje uznali, że najlepiej mnie gdzieś wysłać, a więc jestem skazana na dwa miesiące tutaj..
- PRZESTAŃ! - Miranda lekko się oburzyła
- Tak źle nie będzie. Poznasz wielu ciekawych ludzi. - dodała Della
Co oznacza słowo ''ciekawych''..
- Czy to obóz dla trudnej młodzieży? - zapytałam szybko
Obie dziewczyny popatrzyły na siebie, jakby nie wiedziały co powiedzieć.
- To nie jest trudna młodzieź.. - odchrząkneła Miranda
- To po prostu inna młodzież.. Niedługo sama się przekonasz. - dodała stanowczo Della
Niedługo się przekonam.. a co jeśli nie chce?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania