Wybuchowe drabble - Grzegory hihihi
U państwa Świstaków trwały przygotowania do urodzin ich najmłodszych latorośli: Bogny i Laurentego. W cukierni Kreta zakupiono tęczowy balon ciasteczek. Poza tatą nikt nie wiedział, co kryją słodkości.
Nie do końca?
Niesforne bliźniaki wymyślały najprzeróżniejsze zbytki. Przechytrzyły wszystkich.
I dzień wcześniej późnym wieczorem zakradły się do sklepu ślepca i podmieniły balon.
Nazajutrz, kiedy pękł i rozsypały się sreberka, rozniosły się radosne achy i ochy.
Jednak po skosztowaniu ciasteczek ogólne zaskoczenie. Wszystkim zaczęło się chcieć puszczać bąki. Pierdzieli na potęgę.
Nagle babcia z dziadkiem rozluźnili zwieracze i wraz zakrzyknęli:
— Niespodzianka? Gaz! Pal!
On pierdnął, aż zagrzmiało, ona walnęła i chałupka pofrunęła.
Komentarze (29)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania