Wybudowałem pomnik

Wybudowałem pomnik słabszy niźli z piasku

Stawiłem go sobie sam dziś rano o brzasku

Mniejszy niż neutrina, na ułamek sekundy

Więc na pewno nie przetrwa do następnej rundy

 

Póki żyję, to żyję sobie taki mały

A gdy umrę, to zginie wszystko, umrę cały

Tylko imiona moje przez lat dwadzieścia pięć

Przetrwają na nagrobku, jak będzie ludzka chęć

 

Czasem kapłan w mej intencji odprawi modły

Rzadziej powoła się na mnie jaki człek podły

Nie dowiedzą się o mnie na innej dzielnicy

Bo przeczytają i zapomną czytelnicy

 

A ja, ludzik skromny i z niziny społecznej

Delektując będę się cieszył w ciszy wiecznej

Bo jak już mam umierać, to raz a porządnie

Umrzeć i żyć dalej jest wielce nierozsądnie.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Pan Buczybór 02.10.2020
    Pomysł całkiem niezły, ale wykonanie mocno nieciekawe. Najgorzej chyba wypadają tu rymy - albo do wyrzucenia albo do przemyślenia
  • Widzę, że tutaj nie lubi się rymów. Dziękuję za uwagę.
  • laura123 02.10.2020
    Lubi się, ale dobre, a te takie nie są.
  • Anlima 04.10.2020
    Rymy nie za bardzo, trochę zbyt długi, ale w sumie podoba mi się
  • Wiersz jest parodią, oryginał miał cztery strofy, więc i ten musiał.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania