wybudzona

zresetowana dotknięciem

pierwszego guzika pidżamy

wróciła do siebie wraz z pytaniem

jak się pani nazywa

 

sprawdziła czy głoski

na nowo składają się w słowa

a monitory kreślą krzywą

jej głodu - miarowo wybijał

rytm wierszy które jej dłonią

napisze

samo życie

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • piliery 4 miesiące temu
    Szpitalna historia z drugim dnem, tradycyjnie interesująca, jak to u Ciebie.
  • TseCylia 4 miesiące temu
    Dziękuję bardzo. :)
  • Lotos 4 miesiące temu
    Ciekawy tekst, taki pełen dystansu.
  • TseCylia 4 miesiące temu
    Dzięki, Lotos. :)
    Fajnie ze jest czytelny dystans. Pisałam to na świeżo po operacji. Dobrze, że żałośnie nie wybrzmiało:)
  • Lotos 4 miesiące temu
    TseCylia Hm... nie pytam co Ci było, ale mam nadzieję, że wszystko w porządku, a wydaje mi się, że żałośnie masz już dawno za sobą, jesteś na tym etapie, że warsztat nie pozwala by pisać żałośnie.
  • TseCylia 4 miesiące temu
    Lotos dziękuję. :) Wszystko jest ok.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania