Wychodzę
Zakładam ciepły płaszcz fałszywej uprzejmości
Piękne buty udawanej skromności
Długi szal sztucznej radości
Czapkę pełną przyjemnej obojętności
Kompletnie ubrana w zbroję z pozorów
Wychodzę w świat do bardzo podobnie ubranych ludzi
A gdy znów wrócę do moich czterech ścian
Zdejmę pozorów pancerz i otworzy się każda z zadanych mi ran.
Komentarze (4)
Dla mnie bardzo prymitywny tekst, taka prościzna bez polotu.
Calkiem przyzwoity, choć niczego nieodkrywający, tekst.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania