Wycieczka z pamięci

Głowy z walizkami na plastikowych kółkach

rżną o bruk ulicy tępym rytmem,

budzą pustą melodię do życia i szarpią

potargane bagaże.

 

Między krokami rwąc bezmyślnie-

ostatnie nuty poza pięciolinie,

jakby każda z nich miała wybrzmieć

zapomnianą wolnością.

Średnia ocena: 2.8  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • wikindzy miesiąc temu
    Czy ten wiersz jest:

    "Materazzone 8 godz. temu
    Wiersz jest totalnie z dupy i o niczym"

    Sprawia wrażenie, że. Oby nie był napisany siłowo. Nie tchnie optymizmem, mógłby być pożegnalnym wierszem samobójcy albo żołnierza, który wyznaje bój do krwi ostatniej.
  • o nim pseud miesiąc temu
    zanurzając się
    w szczęśliwych wspomnieniach
    i żałując złych mamroczą

    powtarzalną kicz historię dążenia
    do wiecznego komfortu szczęścia wolności
    nadymając się przy tym jakby

    konkurowały ze sobą
    w indywidualnym emitowaniu
    fal tych samych roszczeń

    ludzie niepotrafiący wyjść poza
    świadomość budowaną na pamięci
  • wikindzy miesiąc temu
    o nim pseud, Są zbyt mechaniczni.
  • o nim pseud miesiąc temu
    wikindzy Tak
  • Materazzone miesiąc temu
    Pisałem to pijany, no wczorajszy ale wciąż niezbyt trzeźwy, siedząc na krakowskim Kazimierzu, obserwując z balkonu tłumy podróżników, którzy pędzili do nikąd na łeb na szyję! Wyobrażasz to sobie? Tym plastikiem, o ten piękny bruk. Zwierzęta!
  • wikindzy miesiąc temu
    Materazzone, Gorzej.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania