"Jemy uszami duszy, dokładnie tak, jak dziecko, które czuje złość rodzica"
Dokładnie.. rodzice nawet nie zdają sobie sprawę, że dzieci wyczuwają ich emocje- nawet wtedy, gdy są skrywane.
To, co tu wypisuję, to będzie chyba trochę wiedza tajemna w świecie opowiadań o Weleborze. Oficjalna nauka to to, co było tam i Świętopieśń. Nie będę mieszał jednego i drugiego jednak. W tym tygodniu biorę się chyba za dalszą pracę nad Weleborem, dopisać muszę tam w środku niemało i upoetycznić styl...
Pozdrawiam również ?
Tu są odniesienia do poprzednich komentarzy do Pisma, zdaje się, więc może nie być łatwo. Nic na siłę. Pismo będzie bohaterem myślę dalszych części Welebora, i postaram się lepiej to wyłożyć, na przemian z nawalanką ?
Pozdrawiam ?
Pobóg Welebor↔Urzekł mnie ów tekst, z racji przemyśleń i sformułowań oraz języka. Chociaż owe określenie: urzekł, nie bardzo pasuje, do tematu, to jednakowoż było pierwszym, o którym pomyślałem:)↔Pozdrawiam?:)
Urzec, to pierwotnie postanowić, umówić się. Urok podobno wtórnym znaczeniem. Tak, czy owak, cieszę się. Też jestem z tego zadowolony ?
Dziękuję, pozdrawiam również ?
Komentarze (11)
Dokładnie.. rodzice nawet nie zdają sobie sprawę, że dzieci wyczuwają ich emocje- nawet wtedy, gdy są skrywane.
Dziękuję ?
Dziękuję. Tutaj jest biblijnie, ale to nie znaczy też, że to wykład Biblii, wciąż jest to mój świat.
Pozdrawiam również ?
Pozdrawiam ?
Dziękuję, pozdrawiam również ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania