Wyjście
Nie znoszę kiedy ktoś odchodzi
mając na względzie jakieś hucpy.
I psuje bilans mi w przyrodzie,
bo coś w niej ginie. Więc załóżmy,
że nagle wszyscy odejdziemy,
znajdując w odchodzeniu wyjście.
W drzwiach krewko zasalutujemy.
A co za drzwiami? No pomyślcie.
Po głowie chodzi myśl-żółtodziób,
że trudniej zostać, niźli odejść.
Więc ja się, kurka(!), oflaguję!
Okopię, zabezpieczę tyły.
Okupacyjny strajk ogłoszę,
aby mnie nic nie wykurzyło.
I choćby sama, a zostanę!
Choć wszyscy pójdą w cztery strony,
włożę zdumienie między wersy,
że świat był kiedyś zaludniony.
Po głowie przemknie myśl-żółtodziób,
że trudniej zostać, niźli odejść.
____________________
Marzec 2014
Komentarze (14)
Widziałam, jest śliczny, a ty postaraj się być miły, jak czasem potrafisz.
https://www.youtube.com/watch?v=zl4Qc8DOR3M
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania