Wyobraźnio...

Wczoraj ostatni raz poczułam łyk nadzieji

Ostatni płomień co się złotem mieni

Dzisiaj już wiem jakie to było nieprawdziwe, przewidywalne

I naiwne

Kiedyś wszystko zdawało się piękniejsze

Wyobraźnia barwiła moje serce

Opowiadała piękne historie

Tym samym dając mi radość

Tylko, że zbyt mocno moja mała przyjaciółka

Dała mi uwierzyć w przepiękne słówka

Utworzone tylko w mojej głowie

Były nieprawdą, tylko moim słowem

Moja wyobraźnia zabawiła się mną

Uderzając we mnie jak w rozbity dzwon

Pokruszyła jeszcze bardziej jego złamane części, tłukąc je na małe kawałeczki

Wyobraźnio moja kochana

Czyżbyś również była złamana?

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania