Poprzednie częściwypylybymy

wypylybymy

szagroszczak

nie mam problemów z opatentowaniem nazwy cipło

ani z pozamałżeńskim pajęczarstwem konwekcyjnego

unoszenia pary nienasyconej albo już odwróconej z cierpkami

dobieraniem nastawów ogrzewania w starym piecu

i płynnością ławic w lodówce z półką na butelki

 

mój stary zajadał się solonymi prosto z beczki

i nigdy nie słyszał kawału o pierwszej z bruzd

w ciele kobiety za sprawą ostrej płetwy grzbietowej

i być może dlatego wciąż nie wiadomo

czy Ewa pachnie śledziem czy katolik Ewką

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania