wyszarpane z pamięci
wciąż ją widzę, tę małą, rudą, piegowatą dziewczynkę.
schowana w kącie, nie rozumie, gdzie jest ani dlaczego.
nad nią głosy z przeznaczeniem do szarych ścian. z zakazem płaczu,
który ma zbyt wiele twarzy.
więc się uśmiecha, pozwala, by rozwiewały się warkocze.
po latach powie, że właśnie wtedy nauczyła się mówić metaforą,
przenosiła obrazy. od zapamiętanych do porzuconych.
po równowagę.
a kiedy spadały na nią ściany, jak parasol rozkładała odwagę
i łapała oddech na jutra,
które kiedyś miały nadejść i zapisać się na białych kartach.
Komentarze (45)
Patrząc na to, widzę swoje fragmenty wspomnień, które obracają się w popiół, unosząc się w pamięci. Na niewyraźnym zdjęciu widzę niewinnego, szczęśliwego 5-letniego mnie ze skrzyżowanymi ramionami, aroganckiego. Dużo miłości, matkę, dom... Teraz, nie jestem ani uczciwy, ani szczęśliwy, jestem słabym, zagubionym, niedouczonym dorosłym, który po nocach szukam handlarzy narkotyków, wybiera uliczne prostytutki do zabawy. Z łatwymi myślami, turla się, przewraca, mówi "cokolwiek", a w czasie wolnym trolluję. Poddaję się swojemu beztroskiemu nastrojowi. Wciągnięty w nieoczekiwaną erę, niszcząc własnego ducha i przekonania, przybywa do okrutnej przyszłości całkowitego upadku z której nie ma już powrotu. I teraz Aniu odpowiedz, kto ma bardziej przejebane?
przenosiła obrazy..."
Czy potrafimy, to raczej inni powinni powiedzieć, bo inaczej wygląda to, na poklepywanie samego siebie po plecach
Tak mi sie kojarzy
https://youtu.be/3RgoBUjZOTs?si=zrxL2Jdw5et3cCAw
Yhm horror
To pierwsze mi się w oczy rzuciło
chyba jeszcze do tej pory
w nocy się moczy
po takiej traumie.
NO!
Współczuję.
które kiedyś miały nadejść. To najbardziej mi się podoba.
Ludzie bywają ścianami. Pzdr.
Pozdrawiam, dziękując za komentarz i przeczytanie
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania