Wyrzeczenie

To już ponad rok bycia niczym.

Przez ciebie umieram.

Nie nawidze wszystkiego.

Nie czerpie szczęścia z wszystkiego.

Brak szczęścia doczesnego.

To brak radości z bycia wczesnego.

Kochałaś mnie do momentu .

Ja kochałem cię więcej niż do momentu.

Byłaś mą Afrodytą .

Ja byłem twym hefajstosem.

Wyprółem swe żyły i psyche.

Dla twej radości .

Kochałaś dlaczego?

Nienawidziłaś dlaczego?

Ja ten głupiec stojący dbający.

Umierałem i umierać będę przez ciebie.

Nie nawidze czerwono białych .

Czerwono białe krwawią przez ciebie .

Ja nie mogę.

Czego nie mogę?

Wszystkiego i niczego.

Jestem nikim i nikim nie będę.

Stoję nagi przed sobą i tobą.

Czuje odrazę do siebie

Schować się i być nikim?

To odpowiedź dla śmierci.

Żyć I dbać to własny rozkaz.

Cóż zrobić będąc sam.

Walka z cieniem wiecznym i doczesnym.