Wyścig śmierci cz.1

Młody chłopak stał oparty o samochód z rękoma skrzyżowanymi na piersi i z głową skierowaną w bok. Wydawał się być myślami w innym świecie. Cały ten spokój przerwała czarnowłosa dziewczyna podchodząca pewnym krokiem do niego. - Hej – zaczęła – Ty jesteś Szymon Jabłoński? - Dla ciebie pan Jabłoński – powiedział nawet na nią nie patrząc – Masz jakąś sprawę? - Chcę wziąć udział w wyścigu – przeczesała włosy dłonią. - Słyszałam że możesz mnie wkręcić. - Nie wiem od kogo to wiesz – podszedł do niej wolnym krokiem w międzyczasie zdejmując okulary przeciwsłoneczne – Ale to bzdura. Więc jeśli nie masz nic więcej do powiedzenia to się stąd wynoś. Chciała jeszcze coś powiedzieć ale chłopak pospiesznie wsiadł do auta i odjechał zostawiając ją w kłębie kurzu. - Ścigać się chciała – prychnął do siebie – Ciekawe kto jej powiedział że mogę ją wkręcić. Po chwili namysłu już wiedział i kierował się w stronę domu swojej przyjaciółki. Kiedy był na miejscu wysiadł z samochodu i ruszył do drzwi, jednak zanim zdążyła zapukać pod dom podjechała właśnie Weronika. - Nie powinieneś być w szkole? - zapytała wyjmując zakupy z bagażnika. - Nie powinnaś być w pracy – odsunął się dając czarnoskórej przejść. - Wylali mnie – powiedziała wchodząc do domu. - No popatrz coś nas łączy – Zaśmiał się zamykając za sobą drzwi. - No to czego chcesz? - zapytała Weronika opierając się o framugę. - Skąd pomysł że czegoś chcę? - Ponieważ przychodzisz tylko wtedy kiedy czegoś chcesz! - Szymon wszedł do kuchni i wziął dwa piwa z lodówki jedno z nich rzucił Weronice. - No więc spotkałem dzisiaj jakąś dziewczynę która twierdziła że ktś jej powiedział że mogę ją wpisać na dzisiejszy wyścig – Napił się. - I co? - zapytała Weronika rozwalając się na kanapie. - I chyba wiem kto mógł jej powiedzieć. - Usiadł koło niej. - To była Iga. - Słuchaj Iga za tobą nie przepada jakby chciała to sama by wpisała tą dziewczynę a nie odsyłała ją do ciebie. - No właśnie. Typ za mnie nie znosi. Dobrze wie że jeśli będzie gadała o tym że wiem coś o wyścigach to będę skończony i to nie tylko u mojego ojca. - Wiedziałeś na co się narażasz kiedy się na to pisałeś. Nikt cię nie zmuszał. - Powiedziała Weronika włączając telewizję. - Dzięki za pomoc – Szymon westchnął i udał się do wyjścia. Weronika i Iga były kumpelami od podstawówki mógł się domyślić że nic tutaj nie zdziała. Wsiadł pospiesznie do swojego samochodu i ruszył w stronę domu, w tym momencie przypomniał mu się jeszcze jeden problem a mianowicie Jak powiedzieć tacie że wyrzucono mnie ze szkoły… - Z domu mnie przez miesiąc nie wypuszczą – powiedział do siebie jasnowłosy. - Istnieje też możliwość że dyrektor już do nich napisał a oni czekają z awanturą. Gdy dotarł na miejsce nie spieszył się za bardzo z wejściem do budynku. Zatrzasnął drzwi auta i ruszył powolnym krokiem w stronę wejścia. - Można wiedzieć gdzie byłeś? - Już w korytarzu dobiegł go zdenerwowany głos ojca. - Bo na pewno nie w szkole!

Chłopak tylko westchnął i spojrzał na mężczyznę, który wyglądał na zmęczonego jakby nie spał od kilku nocy. I tak też było. - Byłem na mieście – Odpowiedział spokojnie Szymon. - Na mieście? - Powtórzył Michał – Wiecznie jesteś na mieście! I wiecznie kłamiesz! Szymon dziecko co się z tobą dzieje? Za każdym razem kiedy cię pytam gdzie byłeś kłamiesz! Znikasz na całe noce, od trzech miesięcy nie ma cię w szkole a dzisiaj się dowiaduje że z niej wyleciałeś! Nie tak cię wychowałem! - Mężczyzna silnie poczerwieniał. Zanim wyszedł z pomieszczenia zdołał tylko wydusić – Jedziesz do matki!

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Cicho_sza 17.12.2021
    Cześć!
    Wygląda mi to na historię dla młodzieży. No i git. Tylko w takim wydaniu czyta się to tragicznie. Zedytuj dialogi, żeby chociaż były od nowej linijki, bo tak gubią się w tekście i wprowadzają zamęt.
  • Domi51 17.12.2021
    Czyli że tekst jest dobry, tylko muszę go poprawić?
  • Cicho_sza 17.12.2021
    Domi51 czy tekst jest "dobry" to ciężko stwierdzić, bo na razie go nie widać ? uporządkuj to jakoś, a wtedy się zobaczy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania