Wyspa gromów

Widziałem pioruny co błyskały dziko,

i gromy słyszałem

muskane ich światłem.

 

Z daleka wyspę dojrzałem też gniewną,

lecz mimo obaw

musiałem tam dotrzeć.

Te ciemne ściany,

chmur mrokiem skłębionych,

marsowym spojrzeniem trzymające gardę,

 

przebyłem to wszystko

strwożony okrutnie,

dobrym je słowem tylko rozświetlając.

Po drugiej stronie

błogostan mnie czekał

i sztorm dostępu

tam nie miał do niego.

 

Od tamtej pory

nie wiem wcale czemu,

opuścić już nie chcę

wyspy pełnej gromów.

 

Dla Violet, aby spełniło się jedno z jej marzeń :)

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • betti 24.07.2018
    MOIM ZDANIEM po wierszach z dedykacją nie godzi się ''jechać'' wi.ęc tylko zaznaczam obecność.
    Miłego dnia panie M
  • Miło Betti, że masz zasady :)
  • Justyska 24.07.2018
    Tak... każdy potrzebuje swojej wyspy... moja jest tak odległa, że już nawet nie marzę:)
    Pozdrówka!
  • Pozdrawiam Justysia :)
  • Artbook 24.07.2018
    Bo czasem dobrze jest dostać... ;-) Witaj Maurycy! Fajny ten twój tekst, taki, rzekłbym szczery i prawdziwy w odniesieniu do tego, czego nam czasem potrzeba, a co niekoniecznie nie jest w naszym zasięgu. Pozdrawiam, piąteczka :-)
  • Dzięki Artbook, fajnie, że wróciłeś :)
  • Artbook 24.07.2018
    :-)
  • Pasja 24.07.2018
    Witam Maurycy
    Ładne te twoje strofy. Nawet gromy potrafisz ubrać w dobre słowa. Zazdroszczę Violet, ale dla jej marzeń warto mieć taką wysepkę.
    Pozdrawiam serdecznie
  • Dzięki Pasjo :)
  • Violet 25.07.2018
    Nie znam się na wierszach, ale dla mnie te wersy są piękne, szczególne i... moje.
    Dziękuję, Maurycy.
    Pozdrawiam.
  • Violet tak, są Twoje :)
  • MarBe 27.07.2018
    Każdy potrzebuje czasami własnej wyspy samotności, lecz gdy już tam na stałe zostanie, z utęsknieniem spoglądać będzie na morze pełne słońca i burz.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania