Poprzednie częściWystarczy pokochać cz.1

Wystarczy pokochać cz.2

- Gdzie jest Jakub? - pyta Iza. zaniepokojona.

- Nie powinnaś się denerwować. Lepiej odpocznij - odpowiada Maria wymijająco.

- Powiedz mi!

- On... - widzę, jak walczy ze sobą i nie wie co zrobić. - Kobieta, która ci pomogła od razu zawiozła cię do szpitala. Jakub się o tym dowiedział i wpadł w szał. Spędził tyle godzin na szukaniu ciebie i torturowaniu Karoliny. Od razu powiedziała z kim współpracowała. Nie wiedziała jednak gdzie dokładnie jesteś. Julian miał parę posiadłości. W momencie, gdy dowiedział się, że przebywasz w szpitalu i powiedziano mu w jakim jesteś stanie, o twojej nodze... wpadł w szał. Przyjechał tu i siedział przy tobie, a następnie zebrał ludzi i ruszył na Juliana. Rozgromił jego siły i udało mu się go załatwić. Przebywa w piwnicy Antoniego i jest torturowany. Jego bracia zostali zabici.

Od natłoku informacji Iza czuje nagły ból w głowie, a noga daje o sobie znać.

- Co z Jakubem?

- Postrzelili go i obecnie jest w śpiączce - mówi Maria na wdechu. Świat Izy się zawala. Jakub - mężczyzna, z którym chciała spędzić resztę życia leży w śpiączce. Nie wiadomo, czy się zbudzi, czy przeżyje. Z jej oczu zaczynają płynąć łzy. Słyszę, jak Maria szepcze, że będzie za drzwiami. Jeśli jemu coś się stanie...

Iza przebiega szybko oczami po całym pomieszczeniu. Z ogromnym wysiłkiem podnosi się do pozycji siedzącej. Zdziera rurki przypięte do mojego ciała, a aparatura zaczyna piszczeć jak oszalała. Nie obchodzi jej to. Spuszcza nogi z łóżka i próbuje wstać. Unosi się i przez chwilę stoi w miejscu chwiejąc się, a gdy próbuje postawić krok, od razu upada. Wtedy wchodzi lekarz z pielęgniarkami. Widząc Izę, od razu doskakują do niej i układają na szpitalnym łóżku. Iza wyrywa się, nie rozumie co do niej mówią. Chce tylko go zobaczyć.

Czuje ukłucie. Jej powieki robią się ociężałe, a puls zwalnia. Po chwili nie widzi już nic.

Otwiera oczy. Mruga kilkakrotnie i zyskuje ostrość widzenia. Iza przez chwilę jest zdezorientowana, lecz po kilku sekundach dociera do niej co się stało. Jakub...

- Iza proszę, musisz się oszczędzać.

- Błagam. Ja go muszę zobaczyć - mówi Iza i czuje jak łzy spływają jej po policzkach.

- No dobrze. Lekarz powiedział, że ewentualnie na wózku mogę cię zabrać do niego.

Maria wychodzi z pomieszczenia i wraca z wózkiem inwalidzkim. Paru pielęgniarzy sadza Izę na nim i wtedy wreszcie ruszają do Jakuba. Jadą po jakichś krętych korytarzach, aż przekraczają oddział. Zatrzymują się przed jakąś salą, a Iza czuje jak mocno bije jej serce. Wjeżdżają do środka, a jej wyrywa się szloch. Piękny mężczyzna Izy leży bezradnie na łóżku. Jest podłączony do ogromnej ilości rurek, a te łączą się z jakimś sprzętem.

Maria podjeżdża bliżej i po cichu wychodzi z sali. Iza została sama. Chwyciła go za dłoń i podniosła do ust. Pocałowała go. Wyglądał tutaj tak krucho. Serce ją bolało na ten widok. Chciała jeszcze ujrzeć te piękne chłodne oczy, podroczyć się z nim i spędzić resztę życia.

- Kocham cię tak bardzo mocno. Nie zostawiaj mnie. Bez ciebie to nie ma sensu. Jesteś dla mnie wszystkim - wychlipała Iza.

Nie wiedziała ile przy nim siedziała i się tak w niego wpatrywała, ale lekarz doglądający jego stanu wyprosił ją z sali. Powiedział, że nie powinno jej tu już być, oraz że Iza musi odpocząć i żeby przyszła jutro. Gdyby to od niej zależało to siedziałaby u niego dzień i noc. Nie chciała go opuszczać.

Ostatni raz spojrzała na Jakuba i wyjechali z sali. Wtedy Iza usłyszała ogłuszający pisk aparatur. Gwałtownie się odwróciła, ale przy łóżku Jakuba stało już pełno lekarzy i pielęgniarek. Serce jej się ścisnęło. Zaczęła płakać. Maria próbowała ją uspokoić, ale to na nic. Była przerażona. Ciężko jej było złapać oddech.

Czekała już jakiś czas na wieści, gdy z pokoju wyłonił się mężczyzna w kitlu.

- Co z nim? - spytała Iza płaczliwym tonem.

- On...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania