Wywiad (dramat) część 5 (cierpliwości)

Z dedykacją dla największego lenia jakiego znam (o to nie Ty, Morelio). Dziś wyjątkowo krótka część, za co przepraszam, ale nie mam siły na nic dłuższego...

 

Miłego czytania!

 

ALLAN

Doprawdy? Co takiego niby wiesz?

 

SKAZANY

Poproszę kolejne pytanie.

 

ALLAN

Czekaj, czekaj. Zacząłeś, więc dokończ, proszę. Co takiego o mnie wiesz?

 

SKAZANY

Pytanie.

 

ALLAN

Miej jaja i powiedz!

 

SKAZANY

Pytanie.

 

ALLAN

Czemu nie chcesz mi powiedzieć?

 

SKAZANY

Rozumiem, że to jest pytanie. Nie powiem ci, bo nie mam po co. Ustaliliśmy już, że jesteś fałszywa i zepsuta. Może więcej ustalimy, rozmawiając dłużej, zobaczymy.

 

ALLAN

Co chcesz osiągnąć, poniżając mnie?

 

SKAZANY

Poniżając? Ja po prostu ukazuję prawdę o tobie samej… Czytałaś ,,Fausta”?

 

ALLAN

Nie.

 

SKAZANY

Co z ciebie za dziennikarka… Opowiada o starym naukowcu, przyjmującym ofertę szatana, który odmłodził go i u boku którego przeżywał po raz drugi swoje życie. Podczas owej wędrówki poznał młodą dziewczynę – Małgorzatę. Uwiódł ją i porzucił. Później okazało się, że mała zaszła w ciążę, a gdy urodziła dziecko, oszalała, osamotniona, i zabiła je. Wiesz, dlaczego tak się stało?

 

ALLAN

Bo naukowiec był fałszywy?

 

SKAZANY

Tak. Bo jako starzec miał inne priorytety niż dziecięce, których nie potrafił zrozumieć. Okłamał i wykorzystał Małgorzatę.

 

ALLAN

Do czego zmierzasz?

 

SKAZANY

Pomyśl przez chwilę.

 

ALLAN

(po chwili, niepewnie)

Chcesz powiedzieć, że to ja jestem tym naukowcem, a ty wykorzystywaną Małgorzatą?

 

SKAZANY

(uśmiecha się)

Może tak, może nie…

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (41)

  • elenawest 04.03.2016
    5 za tę część i poprzednie, których nie komentowałam, ale czytałam z przyjemnością ;-)
  • Elena, uff, zły dzień przeszedł? :D Dzięki! :)
  • elenawest 04.03.2016
    Szymon Szczechowicz przeszedł ;-)
  • elenawest całe szczęście! :)
  • elenawest 04.03.2016
    Szymon Szczechowicz hehe, to zapraszam na moja kontynuacje opka Karo :-P
  • elenawest przeczytałem, ale nie oceniłem jeszcze i nie skomentowałem. Ogólnie podoba mi się całość i dam za to 5. No i będę czekał, co dalej stanie się z biednym mną...
  • elenawest 04.03.2016
    Szymon Szczechowicz :-) Koro już pisze kolejną część ;-) miło mi, że nas czytasz :-D
  • elenawest miło Ci, że Was czytam czy że czytam Ciebie? :D
  • elenawest 04.03.2016
    Szymon Szczechowicz nas, mnie i Karo ;-)
  • elenawest wiem co miałaś na myśli mówiąc ,,nas", ale... a zresztą nieważne. Czytam i czytał będę póki poziom nie spadnie krytycznie nisko :D
  • elenawest 04.03.2016
    Szymon Szczechowicz postaramy sie z Karo, by nie spadl ;-)
  • Lotta 04.03.2016
    Nie czytałam poprzednich części, ale ten fragment zasługuje na 5 ;D O i znowu fałsz, czy to z życia wzięte? xD I oczywiście mój kochany "Faust" ;) ( chociaż osobiście wolę "Cierpienia młodego Wertera").
  • Lotto moja droga, a więc nadrabiaj zaległości, szybciutko! Nie toleruję zaczynania od połowy! :D No i dzięki :D A co do fałszu - temat ostatnio gorący, to czerpię garściami! :D
  • KarolaKorman 04.03.2016
    ,,Może tak, może nie…'' - ciekawie zakończone :)
  • Dzięki! :) Sam jestem ciekaw, jak się rozwinie :)
  • Rasia 04.03.2016
    "Może więcej ustalimy rozmawiając dłużej" - przecinek po "ustalimy"
    "Co chcesz osiągnąć poniżając mnie?" - po "osiągając"
    "a gdy urodziła dziecko oszalała" - po "dziecko"
    "Wiesz dlaczego tak się stało?" - po "wiesz"
    Fajna część, taka z humorem. Szkoda tylko, że taka króciutka. Podobało mi się zakończenie, zostawiam 5 :)
  • Rasia Dziękuję i przepraszam raz jeszcze za długość. Miał być w ogóle felieton dziecięcy, ale nie podołałem, jestem zbyt zmęczony po tygodniu :) Błędy już poprawiam :)
  • Rasia 04.03.2016
    No nie! :( No to teraz mi zrobiłeś chrapkę na ten felieton. I co? I co? :( Rozumiem, ja nawet w weekend mam niezbyt ciekawy czasowo ;/ W każdym razie czekam niecierpliwie :)
  • Rasia jutro... postaram się jutro, jak trochę odpocznę... Napisanie go w tym momencie byłoby jak strzał we własną stopę, zarówno merytorycznie jak i wizualnie, więc wolę dostarczyć towar dobry, choć spóźniony, niż już teraz dawać marny :)
  • Rasia 04.03.2016
    Szymon, ja sobie tylko żartuję. Napiszesz, kiedy będziesz mieć ochotę, przecież ja też z Zapałkami zwlekam teraz, to normalne :) Będę cierpliwie wyczekiwać tego Twojego tekstu, tak czy siak :)
  • Rasia a co do Zapałek - jestem na bieżąco. Tylko z oceną i komentowaniem się wstrzymuję, z powodów Ci wiadomych :D
  • Rasia 04.03.2016
    No wiesz co? Samodzielnie wystawiać komentarza to już nie chcesz? Teraz to mi smutno :(
  • Rasia A czemu Ci smutno? Chodzi o rozrywkę dla Ciebie i dla nas przy okazji... ja tu chcę miło a tak się mnie traktuje! :(
  • Rasia 04.03.2016
    Nie, po prostu chciałam zobaczyć, czy potraktujesz to jak sarkazm, czy na poważnie, tak szczerze mówiąc xD Taka rozrywka jest ok, ale za często powtarzana też traci swego rodzaju smaczek, tak sądzę ;p Oczywiście nie chcę Ci łamać serca po raz wtóry.
  • Rasia I znów prowokujesz? Znów? A później się dziwisz...
  • Rasia 04.03.2016
    Przepraszam, ja wiem, we mnie to diabeł siedzi. Ale gdyby nie ja, to kto wstawiałby Zapałki? :D
  • Rasia to nie narzekaj później na nic przynajmniej :D
  • Rasia 04.03.2016
    Ale to Wy zaczynacie się rozpisywać i razem konwersować ;p
  • Rasia bo prowokujesz.
  • Rasia 04.03.2016
    Kropka nienawiści :( Przepraszam :(
  • Rasia ..............................
  • Rasia 04.03.2016
    Jeju, ale aż tyle złego to Ci nie zrobiłam xD
  • Rasia ..........................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................
  • Rasia 04.03.2016
    Rozumiem, już sobie idę :(
  • Rasia obraziłaś uczucia zarówno moje jak i Morelii. A kysz! A kysz!
  • Lucinda 04.03.2016
    Naprawdę, teraz to ja mam ochotę Cię zabić, dlaczego dziś ciągle działasz mi na nerwy... Zaczynasz w dodatku od pierwszego zdania, naprawdę w końcu stracę do Ciebie cierpliwość! Ale czas coś powiedzieć o treści, choć wiele chyba nie wykrzeszę (dla jasności - nie z lenistwa!). Nie wiem, czy to wynik dyskusji, czy może naprawdę można odnieść takie wrażenie, ale ten Skazaniec wydał mi się dziś całkiem taki jak Ty (no dobra, trochę też jak ja, jako że obstajesz przy tym, że to ja nauczyłam Cię upartości), chociaż on był trochę mniej uparty, tylko trzy razy mówił o kolejnym pytaniu. Oj, tak, bardzo mi to przypomina naszą rozmowę przez sposób, w jaki bohaterowie się wypowiadają, dużo było takich momentów. No i Ty też twierdzisz, że wiesz wszystko, całkiem jak on. Analogii można by znaleźć kilka. Ciekawe było nawiązanie do ,,Fausta" i to, jaki może być jego kontekst, pozostawiłeś to w formie zagadki, która wkrótce powinna się wyjaśnić. Jak zwykle świetnie się czytało (pomimo tego, o czym pisałam na początku), chyba naprawdę nic nie mogłoby popsuć mi przyjemności z czytania go, na Twoje szczęście (bo podobno zawsze czekasz na moje komentarze), ale i na moje. Potrafisz zachęcić do czytania zarówno pomysłami, które nie są z reguły oczywiste, ciekawymi porównaniami, przykładami, analogiami i aluzjami. Dlatego chyba tak lubię Twoje teksty i czekam na nie z niecierpliwością. No i też przez Twój styl pisania, który może naprawdę trafić do wielu osób, a do mnie na pewno. Ale co ja Cię tu będę chwalić, kiedy Ty mnie cały wieczór denerwujesz... Błędy wypisała Rasia, więcej nic nie znajdę, więc pozostaje już tylko pozostawić to standardowe 5 (hm, dość długi komentarz, dłuższy, niż się spodziewałam).
  • Czyli jednak pokonałaś lenistwo i napisałaś coś? :D Bardzo się cieszę, że znów widzę Twój rozbudowany komentarz (na który zawsze czekam!). Rad także jestem, że potrafisz oddzielić sztukę od prywatnego życia autora, który ją napisał i Twa ocena nie jest podyktowana przez wzgląd na jego sympatyczność, bądź jej brak. To się ceni!

    A na Twoje słabiuśkie nerwy, tak już dziś zszargane przez moją osobę, proszę bardzo:
    https://www.youtube.com/watch?v=FskOzt6INlQ

    Miłego słuchania! :D
  • Lucinda 04.03.2016
    Szymon Szczechowicz, gdyby były takie słabiutkie, to już byś nie żył :D albo może obsadziłabym Cię za karę w roli mordercy w swoim opowiadaniu... (mógłby się stać uparty i twierdzić, że nauczył się tego od kogoś, tylko jeśli miałabym to być ja, to musiałabym też siebie tam wsadzić...). No i jak niby mogłabym nie oddzielić sztuki od autora, to wręcz dla mnie obraza sugerować mi taki brak obiektywności.
  • Lucinda 04.03.2016
    Szymon Szczechowicz, a jeszcze ten utwór już mi podawałeś...
  • Lucinda wiem, że podawałem. Świadomie podałem znów, bo właśnie sam go słucham a jego walory uspokajające są bardzo duże. A co do obraz - dzisiaj jedna w tą czy w tamtą nie powinna robić Ci już chyba różnicy, czyż nie? :D
    No i jeszcze a propos mojego domniemanego występu w roli mordercy - przykro mi, ale nie byłabyś oryginalna. Karo, Elena i ja sam już się w tej roli umieściłem... :D
  • Lucinda 04.03.2016
    Szymon Szczechowicz, ale nie występowałbyś jako Ty, tylko jako jedna z postaci i sam byś się musiał domyślić, kim jesteś, co jest bardziej oryginalne niż podanie z imienia i w dodatku z łamigłówką dla Ciebie, nie uważasz. Co do obraz, dla mnie liczy się jedna czy dwie, ale jeśli znowu ma wynikać z tego cała rozprawa, to chyba lepiej odpuścić (i mieć nadzieję, że więcej mnie o coś takiego nie posądzisz). Jeśli chodzi o utwór, to w takim razie miło mi za te chęci:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania