Poprzednie częściWyznania grafomana 1

Wyznania grafomana

W rozmowach z jednym z Aniołów tutejszego Forum, po raz kolejny zwrócono mi uwagę, na martwotę kreowanych przeze mnie postaci. Mam z tym problem, mimo że poza świetnym katalogiem Skoi (dziękuję!) „zaliczyłem” kilka polsko i anglojęzycznych ściąg, które powinny mi pomóc. Wszystkie te zatomizowane rady sprowadzają się do jednego stwierdzenia; „przekaż obserwację”. Dziś, w trakcie wizyty w sklepie zacząłem obserwować, jak poruszają się ludzie.

Idzie jegomość. Na moje kaprawe oczęta w wielu około czterdziestki. Barki szerokie, delikatne ślady siłowni lub innej aktywności fizycznej. Twarz szczupła, włos krótki, lekko szpakowaty. Idzie. Nogi delikatnie rozstawione, jakby to co ma u ich nasady było mu przeszkadzające, obrzmiałe, ale pierwszemu wrażeniu o nieszczęściu zaprzecza cała reszta z miną włącznie. To celowa ekspozycja! Spójrzcie dziewczyny i domyślcie się jak wielkim organem dysponuję. Rozsądne wiedzą; im większy fiut - tym mniejszy człowiek i większy fiut!

Patrzę dalej. Kroczy obywatel bardziej niż słusznego wzrostu, na oko około pięćdziesiątki. Właściwie nie kroczy. Pcha przed sobą wózek z zawartością dwu, a to że nic nie spada wynika z tego, że tył transportu zabezpiecza to co stanowi treść jego egzystencji – wspaniały, dorodny „mięsień piwny” czyli bandzioch albo kałdun. Niedaleko za nim idzie młoda, ładna i zgrabna dzieczyna – odpoczynek dla oczu, ale obok niej, ubrana oczywiście w modne obcisłe pończocho-gacie chyba jej koleżanka w rozmiarze XXXXL. Za nimi kolejny ludzki samiec z dupą odstawioną do tyłu i chodem, jako żywo, kaczkę przypominającym.

I tu stop. Z lekcji własnej morał krótki; niczego ja baran nie zaobserwowałem! Miast patrzeć wyłącznie na sposób chodzenia, próbowałem; a/zobaczyć ładne i brzydkie twarze, b/ ubrać w słowa mój stosunek do oglądanych. Zero koncentracji, zero obserwacji. A cóż mówić o opisaniu? Ciężkie jest życie grafomana!

Wszak już Baden Powell napisał; „Nie sztuka patrzeć, ale sztuka patrzeć i widzieć!” Czego sobie i pozostałym pisującym życzę!

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Fanriel 17.10.2017
    Po przeczytaniu tego tekstu muszę zajrzeć do poprzednich części. Oczywiście 5 i pozdrowienia! :)
  • Karawan 17.10.2017
    As you wish. Wkleiłem kilka. Dzięki za pozdrowienia i odwiedziny ;)
  • Fanriel 18.10.2017
    Karawan Dzięki! Biorę się za czytanie. :)
  • Szudracz 17.10.2017
    Obserwacja, a jakie do tego podkręcone w zabawny sposób opisy. :)- :) 5
  • Karawan 17.10.2017
    Miło, że uśmiechłaś moje pisolenie ;) Dzięki.
  • Adam T 17.10.2017
    Nie można polegać wyłącznie na teoriach. To tak, jakby chcieć ćwiczyć kulkturystykę i widząc, jak to robią (czynnie) inni, a bazując wyłącznie na opisach ćwiczeń (teorii). No, lipa. Ile czytałem opisów "arnoldków", żaden mi nie pasował do tego, co wyrabiaja ludzie, niby coś się tam zgrywa. I kto tu się myli, ci co opisują, czy ci co wykonują? Albo najzyklejsze przysiady.
    Twój tekst pokazuje, jak łatwo wyrobić sobie o kimś zdanie, widząc go jedynie podczas chodzenia. Ile się klapek w głowie otwiera, a wszystko zaleźy od obserwatora. Bo jeden zobaczy mena z wielkim ch, a drugi pozera z ktoczem wypchanym skarpetami, a jeszcze inny facia, co właśnie zaliczył anal i dlatego nogi stawia szeroko.
    Staram się opisywać, jak bohaterowie zachowują się w różnych sytuacjach, jak i co mówią, bo on może i chodzić szeeroko, ale w konfrontacji wymięknie, zabraknie mu języka w gębie i spali się w blokach.
    Co do tekstu, ubawił mnie szczerze, bo piszesz dowcipnie, a i nie bez złośliwości lekkiej. Za tekst 5 ;)
  • Karawan 17.10.2017
    Dziękuję Adamie za wizytę i komentarz. Wybudzam się z letargu, ale ciężko mi to idzie. Dzięki! :)
  • Adam T 17.10.2017
    Karawan, waląłem Ci taki komentarz, że sam go teraz nie bardzo rozumiem, zwłaszcza początek. Ech, pomroczność jakaś mnie dopadła ;))
  • Karawan 17.10.2017
    Adam T "...jak łatwo wyrobić sobie o kimś zdanie, widząc go jedynie podczas chodzenia. Ile się klapek w głowie otwiera, a wszystko zaleźy od obserwatora. ..." Czego Pan nie rozumie?;)) Toż właśnie sedno sprawy - autor patrzy i nie do końca widzi, więc i trochę z siebie kpinkuje. Dzięki.
  • Pasja 17.10.2017
    Zawsze podkreślam, że podróże kształcą i ile dostarczają naocznych cudów natury. Ja osobiście zawsze mam w torebce swój notes, gdzie notuję takie osobliwe sytuacje. Fajnie i z pazurem napisane studium poruszania się człowieka. Pozdrawiam serdecznie 5:)
  • Karawan 17.10.2017
    Musiałbym mieć magnetofon...No! Spodobałoby się to mojej; zamknęliby mnie do Kocborowa ( to tutejszy Kobierzyn). ;) Dziękuję za pozdrowienia. Od Rakowickiego bardziej intymny Salwatorski. Dzięki.
  • Enchanteuse 17.10.2017
    No, no, Karawanie :)
    Zgrabnie ujęty problem pisarski, czyli wiem o czym, ale zachodzę w głowę, jak. Masz ciekawy styl, taki żartobliwo-archaiczny. Co widać zresztą i w komentarzach.
    Anioły Forum - fajne, podoba mi się, chociaż Persony ładniejsze. I to też chyba Twoje było? Zabij mnie, jak się mylę ;D
  • Karawan 17.10.2017
    Dziewczyny kochać należy a nie zabijać! Wszak One nawet gdy błądzą to nie dlatego, że faktycznie nie wiedzą, lecz po to, by naładowane testosteronem prymitywy dostrzegły ową delikatność i poczuły potrzebę opiekuńczości.;)) Miło, że wpadłaś. Dzięki.
  • Enchanteuse 17.10.2017
    Ładnie powiedziane. Niektórymi jednak mimo wszystko przydało się porządnie potrząsnąć ;D

    Cała przyjemność po mojej stronie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania