Wyznanie
Dzisiaj, jadąc samochodem stwierdziłam, że skreślę do ciebie odę.
Może wtedy się uwolnię.
Od tego co nas łączyło,
Od tego co między nami było.
Co dzień, gdy zamykam oczy
Widzę twój uśmiech uroczy.
Czuję dotyk twych dłoni na moim ciele,
Chcę tylko byś zniknął, czy żądam tak wiele?
To nie mogło się udać rozumiem,
Lecz co poradzę, że zapomnieć nie umiem.
Twoje wiersze jak bumerang wracają,
Brzmią w mej głowie, usnąć nie dają.
Za każdym razem, gdy widzę Cię na mieście,
Koncentruję się na każdym swym geście.
Dzisiaj jadąc samochodem stwierdziłam, że skreślę do ciebię odę.
Może teraz się uwolnię...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania