Wyznanie Przegranego
Oby mój wróg najgorszy nie zaznał
Jaki to smutek, gdy nadzieja zgasła.
W jak ponurych siedzi człowiek nastrojach
Gdy ona jest czyjaś, ale nie twoja.
Sam diabeł w piekle nie jest też w stanie
Większego bólu sprawić, niż bezwzajemne kochanie.
Na nic me starania i zmiany na lepsze
Gdyż dla niej zawsze będę jak powietrze.
A żeby cokolwiek zaiskrzyło na chwilę,
To będę wspomnieniem, pamiętanym mile.
A żeby mnie chociaż znienawidziła!
Jej obojętność mnie właśnie zabiła.
Choć raz! Ten jeden! Jej ciało przy mym ciele!
Nie proszę o dużo, a jednak zbyt wiele...
Najgorsze są bitwy co bez wrogów się toczą,
Jak sam ze sobą walczysz z całą mocą.
Ona cię nie chce, a ty marzysz z uporem,
Sam jesteś ofiarą i sam agresorem.
Bo do uczucia nie da się zmusić.
Tak jak się nie da go w sobie zdusić.
Bo gdyby się dało to zrobiłbym wszystko!
By sobie odejść, lub by być blisko.
Reguły miłości krwiożercze jak rekin:
Kto raz zamarzył, ten zamarzył na wieki.
Zabawne że się komuś może tak przydarzyć,
Wpierw marzyłem o niej, teraz by nie marzyć.
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania