X 2022
rżysko
moja znajoma doznała oświecenia
normalnie ją jebnęło i telepie
może to przez otarcie
o śmierć
próbuje teraz promieniować
jak gdyby prześwietlała moje życie i myśli
ale to cudze myśli i życie
więc chyba oślepła
inny mój znajomy również doznał oświecenia
po otarciu o śmierć, ale nie ma misji
ponad to żeby spożytkować czas
bo "nie znasz dnia ani godziny
a mniej boleśnie będzie jeśli
będę najebany" więc pije - na śmierć
ja z kolei poobcierany codziennością
patrzę na rżysko
ptaki wzlatują chmarą w chmurę
i idę
pomilczeć o tym wszystkim
przytulając cię mocno
po prostu oddychaj
Komentarze (5)
Jedni będą ją wszędzie i w każdym widzieć, inni w sobie od czego ucieczka na skróty, a jeszcze inni, może ci którym właśnie najbliżej, wpatrzeni w nią - będą milczeć.
W sumie wszystkim byłoby dobrze, gdyby ktoś ich, w tych trudnych chwilach, trzymal za rękę albo pozwolił się przytulić, właśnie bez słów, a ze zrozumieniem..
Peel tutaj, w tym wierszu, jakby oswoił śmierć...
Koniec jest w duchu haiku, mimo zmetaforyzowania. Jedną z cech ludzkich jest przyzwyczajanie się. Mówią, że miłość to czyny, nie słowa. Przytulenie i oddychanie jest zrównane ze zbawczą misją dziewczyny i delirycznym zapijaniem na śmierć. Mimo ironicznego wybrzmienia dwóch pierwszych postaw, nie ma tu potępienia.
Takie coś chciałem osiągnąć
Potepienia i ja nie znalazłam, raczej znużenie taką postawą.
A reszta... może za dużo zobaczylam albo chcialam zobaczyć... a rzysko odebrałam jak miejsce odizolowania i medytacji.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania