x

I nie patrz na mnie proszę jak na wroga

Czy kogoś kto kiedykolwiek patrzył na ciebie nieprzychylnie

Wiesz że to nieprawda

I wiesz że nigdy w życiu

Nie życzyłam ci źle

Lecz nie potrafię niczego dla ciebie zrobić - po prostu muszę się z tym pogodzić

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Ekler 09.09.2015
    Och! Ostatni wers wydał mi się taki... smutny. Jak kiedyś będę z kimś zrywał, to wyślę mu twój tekst, udając, że to moje myśli :D
  • Anonim 09.09.2015
    Jak będziesz ''zrywał z kimś'' i się jakoś usprawiedliwiał byle by powiedzieć cokolwiek, to nie posługuj się jednak, błagam usilnie, moimi słowami, które nie wynikają z chęci powiedzenia ''byle czego, byle jakoś brzmiało'', a wynikają z niemocy zrobienia czegokolwiek dla drugiej osoby, mimo usilnych prób, godzin i setek myśli i podejść. Przepraszam, lecz wkurwia mnie takie mówienie ''nieważne czego, byle by to brzmiało'' tak, że ''to nie moja wina''. Pewnie moja. Ale nie są to wyświechtane pierdoły jakieś, wystylizowane na smutne. To jest po protu prawda, jak ja ją odczuwam, chociaż pogodzić jest mi się z tym, no, w kurwę ciężko. Wolałabym byś nie posługiwał się mymi słowami, udając, że są Twoje (tak wiem, twoja wypowiedź była pochlebna, nie chciałeś mnie urazić i tak dalej: ) Lecz mimo to. Zwłaszcza, że są to dla mnie istotne słowa i ogromne poczucie takiej, kurwa, jebanej mojej porażki, kiedy Ci serio na czymś zależy w opór, zjebałeś to, nie potrafisz uczynić niczego dobrego dla kogoś, mimo że chcesz. Nie chodzi o to, że już ci się nie chce, masz w dupie, znudziło ci się, czy, kurwa, o co tam ludziom chodzi. Lecz z każdym słowem jest gorzej, gorzej, chcesz by było lepiej, nie potrafisz. Pragniesz jakkolwiek pomóc, a tylko psujesz. Pragniesz być, a trafiasz na coś, ścianę, coś czego nie rozumiesz, mimo, że starasz się najbardziej jak potrafisz. Dalej nie oceniasz. Niczego to nie zmienia w tym, jak czujesz. Ale po prostu nie wiesz, co mógłbyś jeszcze zrobić, masz wrażenie, że to co robisz jedynie...wkurwia. Nie pomaga, w każdym razie. Wściekasz się na siebie. Kiedy ci zależy na przekazaniu tego, co istotnie myślisz, a nie gadaniu fałszywych ładnych słów, bo ja nie rozumiem, po co budować jakiekolwiek zdania z pozorów, fałszu, próby sprawdzenia czyichś reakcji, czy nie wiem, dlaczego jeszcze. Dlatego, że ludzie w kółko kierują się w swoich słowach wszystkim innym, a nie tym, co czują i myślą naprawdę - dlatego potem inni ludzie nie chcą już nikogo obdarzyć wiarą w to, że komuś naprawdę zależy. Bo wszyscy powtarzają jakieś pierdoły robiąc szczere, smutne miny. Na chuj? Bo wszyscy mówią to, co ''chyba wypada''. Na chuj? AHSGgfd!!! Bo wszystko jest, kurwa, sztuczne, jak jebany silikon w sztucznych cyckach, jak jakiś najgorszy plastik. Na chuj? Ja czegoś takiego nie chcę. Brzydzi mnie to. Brzydzi mnie ten wasz świat, bo jest jak domek z kart. Bo jest jak domek dla lalek. Nie mogę patrzeć na przyjaźnie, miłości, relacje w rodzinie - takie napompowane i, kurwa, wielkie, a kiedy odjebać z nich wierzchnią warstwę - okazuje się, że nic nie ma pod spodem. Pusto. Więc, proszę usilnie, nie używaj moich słów. I nie, to nie był żaden nienawistny monolog w Twoim kierunku, po prostu jest to zła noc zaś Twoje słowa były zalążkiem mych myśli.
  • Anonim 09.09.2015
    Nie chcę, żeby moje słowa dotyczące czegoś, co nigdy nie było dla mnie puste i papierowe, nabrały gdzieś formy ''zrywania z kimś i wysyłania smutnego zdania na koniec''. Z góry dzięki.
  • Ekler 09.09.2015
    to był tylko żart, a widzę tutaj całe litanie :D Pewnie umoralniające - obiecuję przeczytać, gdy tylko będę mieć czas
  • Slugalegionu 09.09.2015
    Kiepski żart Ekler.
  • Anonim 09.09.2015
    Nie, z mojej strony było to kiepskie i bezsensowne. Lecz o 2:43, nawet przy najbardziej przymrużonych oczach nie można było nazwać mnie osobą trzeźwą ani pokojowo nastawioną, czy zdolną do żartowania. Przepraszam za wiadro nienawiści wylane na cały świat i tego gościa Eklera :c
  • Chris 09.09.2015
    Tekst króciutki i powiem szczerze, mimo kilku naprawdę sensownych zdań, niestety nic nie wnosi. Dlaczego? Przez długość. Rozwiń, a będzie o wiele lepiej. To tylko myśl, ulotny zapis ciekawego.zarysu. Bez oceny.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania