xxx

Zrobiłam na ciebie pułapkę

Zasadziłam dwa drzewa do ziemi

Teraz rosnął na niej cytrynowe owoce

I ciągną się na poprzek. I wyciągają dłonie.

 

Porzucasz swoją naturalną żonę.

Siadasz na czymś, co namalował

malarz, czyli na sztaludze i zjadasz obraz.

Nie żałuję ci ani odrobiny światła.

 

W tym momencie urodził się skrzek, jarmark

i martwa natura. Plural I na ten moment niczego

nam nie brakuje aż do powrotu z jarmarku. Skrzypiec.

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • MartynaM rok temu
    rosnął - popraw na rosną
  • Bettina rok temu
    Zejdź mi z oczu.
  • MartynaM rok temu
    Bettina, popraw błąd i schodzę.
  • MartynaM rok temu
    Jedynka nie ode mnie. Kaśka nie szalej!
  • Buda ode mnie!
  • Bettina rok temu
    paluszki z paczuszki
    Budda
  • Bettina rok temu
    To ł, wybacz, ale ja znam dostatecznie polską gramatykę - nie ma większego znaczenia, punktem oznaczonym jest x.
  • MartynaM rok temu
    Bettina, nie pleć bzdur, tylko popraw, ale jeżeli wolisz z błędem, to niech sobie siedzi.

    Miłego dnia!
  • Zajebioza! Total art!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania