Niby powszechnie to wiadomo, nie jest to jakoś tam skrywane nawet. Tak jak, to że bezwiednie co dnia miliony konsumują najróżniejsze modyfikacje genetyczne w tzw. chlebie powszednim. To akurat jest problem, zaś tam gdzie znajduje go Bogumił niekoniecznie, choć wszystkich dzieł nie czytałem.
Marek Adam Grabowski, Ale wątki teistyczne, są dla mnie w treściach jednak drażniące i jak występują, to potrafię przerwać czytanie. Przeczytałem kilka recenzji i zdaje się, że zderzenie jest nie do uniknięcia, więc nie dam rady raczej.
Marek Adam Grabowski, sugerujesz że się mylę? :)) To jest pastisz stałych tematów krytykantów UE. Pomysł z dechami i zimnem z powodu braku tychże granic wg mnie najlepiej Autorowi wyszedł.
Z pozycji ekologicznej, gdy ekologia w postaci byłego ministra poszła rąbać Puszczę w Białowieży - już nie tak efektownie poszło.
Pozdrawiam:)
Wrotycz A kto tu chwali jakiegoś głupiego Szyszko? Nie odchodźmy tematu. Przeczytaj odpowiedz autora na mój komentarz (tam u góry). Nawet nie wiesz jak wielu zielonych jest przeciw UE.
Wrotycz Mariusz Agiejczyk jest w miejscu: Nadleśnictwo w Puszczy Białowieskiej.
31 marca o 19:11
Bardzo na poważnie!!!
O tym wszystkim mówiliśmy i pisaliśmy wcześniej.
Nasze słowa przeszły bez echa i refleksji, a wręcz zrobiono z nas szkodników, a teraz w Puszczy Białowieskiej ( Nadleśnictwo to jest obszar poza Parkiem Narodowym) doszło do kumulacji zagrożeń :( . Niestety nie mogę odżałować, że głos leśników jest bagatelizowany!!! Ile jeszcze Puszcza musi ucierpieć? Leśnik jest ekspertem i fachowcem. Złamane drzewa to zagrożenia:
= utratą życia dla ludzi i zwierząt, to również zagrożenie pożarem to ograniczenie dostępności dla zwierzętą i ludzi. Czy o to w tym chodzi?
Czy jednak o trwałość lasu , ochronę siedlisk oraz gatunków. Nie jest jeszcze za późno - udostępniajcie. Dziękuję Wszystkim za wsparcie :) Darz Bór !!!...cdn.
http://www.bialystok.lasy.gov.pl/…/bezpieczenstwo-w-puszczy…
UE ma akurat wysokie standardy w zakresie ekologii, choć oczywiście nie jest dobrze. Ale ma regulacje dotyczące GMO (zupełnie inaczej niż w nastawionych na zysk USA), narzuciła emisję gazów (USA ma to w d... ), zaostrza przepisy dotyczące używania np. toreb plastikowych, finansuje częściowo ochronę parków narodowych...
Chemizacja jak za komuny pól i pastwisk znacznie była większa.
Zieloni? I dobrze! Motywują do działania.
Bogumił, dla mnie - Darz Bór - to najgłupsze hasło myśliwych. Miałam z takim jednym kołem do czynienia. Dno. Na szczęście przegrali w sądach i teraz nie zabijają wokół mnie.
Wrotycz To jest akurat chyba leśnik, a nie mysliwy, a link jest do strony Białostockiej Dyrekcji Lasów Państwowych, przedstawiającej konsekwencje braku wycinki chorych drzew w Puszczy Białowieskiej. Akurat wielu ludzi potwierdza, że las wkrótce będzie martwy, tyle że drewno też będzie do wyrzucenia.
Bogumił, natura w lesie niejednogatunkowym sama sobie radzi ze szkodnikami. Gdyby było inaczej ( a wiesz ile podłych pasożytów pojawiło się w ewolucji od czasów powstania lasów?) żadnych obszarów by już nie było. Czlowiek w końcu mniej więcej istnieje od 200 tys. lat.
Wrotycz Akurat, nie uwierzysz, tereny o których mowa to całkowite dzieło człowieka, służące m.in. jako obszar do częściowego pozyskiwania drewna. W lesie tak jak w ogrodzie, drzewa chore, uschłe, zaatakowane przez gryzonie się usuwa. Unia na swoją zgubę zrobiła z tego temat polityczny, chcąc za wszelką cenę upupić pis, propaganda zadziałała i milionom wdrukowała do świadomości, że to rzekomo jakiś las naturalny, niemalże z okresu paleolity, który się sam reguluje. Las się sam nie reguluje. W Europie takich miejsc już nie ma.
Bogumił, nie o regulację chodziło, ale o kasę. Cytaty z Szyszki:
" „Resort środowiska zaniżył tam (w Puszczy) etat pozyskiwania drewna. – Został opracowany operat urządzeniowy lasu m.in. dla nadleśnictwa Białowieża. Zgodnie z wyliczeniami powinno się tam pozyskiwać ponad 200 tys. m sześc. drewna w skali roku, a minister zaniżył tę wartość do 40 tys. – mówi prof. Szyszko. To lasy, które w odpowiednim momencie trzeba wyciąć, bo jeśli się tego nie zrobi, drzewa same zaczynają obumierać”. I dodaje: „Jakby tego było mało, minister (środowiska) zdecydował, że nie można wycinać drzew ponadstuletnich, a obniżając etat drzewny, spowodował, że starych, niszczejących drzew, których nie można wyciąć, wciąż przybywa.”
i
"Z drugiej strony niekoniecznie trzeba pozostawiać w lesie dobry surowiec. Można zostawić odpady drzewne, pełniące taką samą rolę z punktu widzenia biocenotycznego. Drewno dobrej jakości powinno być pozyskiwane i powinno służyć człowiekowi – dodaje prof. Szyszko”.
Także ten... nie bądź Bogumile, kolejnym kornikiem drukarzem prawdy.
Dziękuje wszystkim za komentarze. Nie chcę rozpętać burzy "to jest właśnie kopulacja polityki i religii", deklarując się jako "a" i "anty" takim chcę być - w skrócie tak właśnie.
Komentarze (30)
A.... widzę, że adresat łyknął (niby odparowanie) dobro z zabicia dechami, dodatkowy plus.
Pozdrawiam:)
Z pozycji ekologicznej, gdy ekologia w postaci byłego ministra poszła rąbać Puszczę w Białowieży - już nie tak efektownie poszło.
Pozdrawiam:)
31 marca o 19:11
Bardzo na poważnie!!!
O tym wszystkim mówiliśmy i pisaliśmy wcześniej.
Nasze słowa przeszły bez echa i refleksji, a wręcz zrobiono z nas szkodników, a teraz w Puszczy Białowieskiej ( Nadleśnictwo to jest obszar poza Parkiem Narodowym) doszło do kumulacji zagrożeń :( . Niestety nie mogę odżałować, że głos leśników jest bagatelizowany!!! Ile jeszcze Puszcza musi ucierpieć? Leśnik jest ekspertem i fachowcem. Złamane drzewa to zagrożenia:
= utratą życia dla ludzi i zwierząt, to również zagrożenie pożarem to ograniczenie dostępności dla zwierzętą i ludzi. Czy o to w tym chodzi?
Czy jednak o trwałość lasu , ochronę siedlisk oraz gatunków. Nie jest jeszcze za późno - udostępniajcie. Dziękuję Wszystkim za wsparcie :) Darz Bór !!!...cdn.
http://www.bialystok.lasy.gov.pl/…/bezpieczenstwo-w-puszczy…
Chemizacja jak za komuny pól i pastwisk znacznie była większa.
Zieloni? I dobrze! Motywują do działania.
" „Resort środowiska zaniżył tam (w Puszczy) etat pozyskiwania drewna. – Został opracowany operat urządzeniowy lasu m.in. dla nadleśnictwa Białowieża. Zgodnie z wyliczeniami powinno się tam pozyskiwać ponad 200 tys. m sześc. drewna w skali roku, a minister zaniżył tę wartość do 40 tys. – mówi prof. Szyszko. To lasy, które w odpowiednim momencie trzeba wyciąć, bo jeśli się tego nie zrobi, drzewa same zaczynają obumierać”. I dodaje: „Jakby tego było mało, minister (środowiska) zdecydował, że nie można wycinać drzew ponadstuletnich, a obniżając etat drzewny, spowodował, że starych, niszczejących drzew, których nie można wyciąć, wciąż przybywa.”
i
"Z drugiej strony niekoniecznie trzeba pozostawiać w lesie dobry surowiec. Można zostawić odpady drzewne, pełniące taką samą rolę z punktu widzenia biocenotycznego. Drewno dobrej jakości powinno być pozyskiwane i powinno służyć człowiekowi – dodaje prof. Szyszko”.
Także ten... nie bądź Bogumile, kolejnym kornikiem drukarzem prawdy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania