Z dystansem

Trzeba wybrać najdalszą z planet

i rozsiąść się na niej wygodnie

zakładając raz szczęścia sukienki,

raz pokory niezłomne spodnie

złapać dystans do myśli natłoku

najtrudniej

gdy oczy zamglone,

kiedy serce spokoju wciąż szuka

tuląc łkaniem wciąż nieutulone

 

Z trudem patrzę na sens mych doświadczeń,

krzyże drobne

i wielkich rozmiarów

i nie widzę nic ludzkim okiem

 

szukam,

Boże,

Twych okularów

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Grafomanka 8 miesięcy temu
    twych, mych - jakoś mnie to razi, poza tym jest w porządku, z głębią... na rym dzisiaj nie patrzę xD
  • Polaroid 8 miesięcy temu
    Dzięki :)

    a co do mych/twych - próba spojrzenia na ciężkie chwile oczami Boga niezwykle pomaga, zmienia perspektywę. Więc ..chodziło o podkreślenie tego.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania