Z lotu ptaka...
wszyscy biegną,
ja zwalniam...
wszyscy biegną,
ja stoję
wszyscy biegną,
a ja nagle nie jestem już jedną z " wszystkich"
wszyscy biegną,
a mnie juz z nimi nie ma,
dlaczego?
przeciez ich wszystkich widzę...
ale przestaję widziec siebie...
wszyscy biegną,
a ja unosząc sie powoli nie czuje ze tam jestem,
juz w zaden sposob...
zamieniam sie w kamere z programu big brother,
patrze na nich wszystkich...
wszyscy biegną ale...
dlaczego ta pani krzyczy na swoją córkę?
co ona mogla zrobic?
dlaczego wszyscy omijają zmarznięte dziecko?
czy gdyby to był ich syn? chcieliby aby został ominiety?
gdzie biegnie ten chlopak? może jego rodzice mieli wypadek?
gdzie jedzie ta karetka? czy ratwonicy lubią swoją pracę?
kto mial wypadek? czy ktoś odwiedzi go w szpitalu?
dlaczego w grupce nastolatków jeden chlopak idzie z tylu?
kto z nich jest tak naprawde szczesliwy? a kto udaje?
a co jeśli ten pan jutro złamie noge? zrezygnuje z marzenia
o karierze w lekkoatletyce? podda sie? czy bedzie walczyl?
wszyscy biegną,
a ja tonąc w myślach,
analizujac każdy możliwy scenariusz,
zapomnialam gdzie jestem...
wszyscy biegną,
a ja stoje...
stoje tak dlugo
az ktos przypomni mi ze tez musze biec...
wszyscy biegną,
ja już też...
Komentarze (17)
Super, z przestrogą na końcu, nie biegnij z tłumem, jesteś...
Pozdrawiam serdecznie,5*
Miłego dnia
W poezji chodzi o to, żeby ta poezja była w tekście, w tym tekście nie ma poezji. Jest pierdolamento...
Nie chce mi się powtarzać.
Twoja definicja poezji jest tylko śmieszna. Kompletnie jej nie czujesz.
Wcześniej czy później ludzka lawina zabierze każdego, a utrzymując konwencję zapisu Autorki to można by tekst ciągnąć w nieskończoność.
Zastanawiam się też nad interpunkcją. Poza pytajnikami i wielokropkami innych nie ma. A pytania buduje kontekst.
Nie oceniam.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania