z moją matką

nie chodzę na spacery. zaburzenie błędnika pogarsza pogodę. opiera swoje miejsce odlotów. i wtedy ptaki wydają kosmiczne jaja. na rozpędzie. zakręt i wtedy ona jest bezbronna wobec zachodu słońca. nawet nie wiesz jak jest mi z tobą ciężko dziecko. piszesz. w kieszeniach zaległe wstążki. i te twoje koraliki szklane. oczy szalonej miłości. pytasz jak wygląda.

 

niepewnie. bo sama nie wie.

czy jest potrzebna.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • andrew24 4 godz. temu
    Myśli jak słońce.
    Czasami w chmurach .

    Pozdrawiam serdecznie
    Miłego dnia
  • Marzena 2 godz. temu
    Wzajemnie 💚
  • Marzena 2 godz. temu
    https://youtu.be/pvLaqiWyJTk?si=NPw3tfZAsJN7nY5s

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania