Z mojego nieba
Z samego niebytu byt nie powstanie
Może kojarzę źle albo wcale
A może to tylko sen upragniony
Dla zranionych
Jest marnie
Nic nie wyszło z marzeń
Piłem
Kochałem
I paliłem
Cud że przeżyłem
A teraz straty tylko
Trzęsące dłonie i w oczach strach
I pożegnania w łzach
Komentarze (20)
Wiersz robi o wiele większe wrażenie, czytany na głos. Kiedy to zrobiłem, moja przyjaciółka skomentowała:
„Stanie, nie stanie — oto jest pytanie”.
A więc jednak, szekspirowski dylemat :)
Twój peel, chyba nie wychodzi w tym rozrachunku za bardzo na plus. I szkoda. I smutno. I strach.
Pozdrawiam
Ale na pewno to wiesz.
A dobrze? Chyba że chodzi o gradację słowa "kiepsko", to tak, powinna być mocniejsza.
Ani jednego zbędnego słowa.
Pięknie. Uczciwie.
i przeto pojmuje metaforyzmy
albo zaniżył ktoś loty
Stawiam na drugie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania