z nieba

nie będę udawał to moja sprawa

nie będę głosował na chuliganów

pełne urny, głos wolności oddaję

w swoje dłonie, biorę to co moje

 

powietrze i ogień w słowach

to jest prawda a nie marna słoma

 

po to poszedłem do wojska

by umierać za ciebie za kraj ukochany

nauczyłem się celować, rzucać granatami

 

wrogowi miękną kolana gdy komandos

z nieba spada, rozkłada się czasza

 

twarda armia twarde lądowanie

opłaca się i tak gdy na niebie

stalowy ptak wchodzi w zrzutowisko

Następne częściz nieba

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania