Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

z okna

muzykant co uwielbiał skrzypce

mimo batów śmiech szyderczy

na ustach niósł jak sztandar na pierwszego maja w swoje święto pracy

rok był pajęczy spod tego znaku

czerwony sierp gwiazdy na pooliwerku

 

śpiewem opluwał mój kraj

doczekał się obcięcia jaj

I nie było mu wesoło

nie chciało mu się bzykać

stracił apetyt na seks

 

siedział cicho spokojnie

we własnym okopie

zbierał kamienie na szaniec

na ustach ze smutną miną

wyczekiwał ziemi obiecanej

 

myślał o dniu rozliczenia by zapłacić

za swą słowną zbrodnię i obciągnąć

każdemu fajkę co było jego godne

wystarczy że ściągniesz spodnie

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania