Z wielkopolski

Była jedyną kiedy ich wielu

tym samym językiem mówili

w polach szparagów

 

W kilometrowych kopcach z których wyrastało

białe złoto nożami cięte

jeden drugiego prześcigał pakując do skrzynek

 

W święto szparagów

Helmut dał każdemu po piwie

ale jej pocałunek był lepszy niż chmiel

 

Że mnie chciała przecież mogła przebierać

sprzątaczka studentka z wielkopolski

powiedziała mi że pójdę jej śladem

dlaczego więc nie poszedłem

ponieważ rozum postradałem

 

Bo ich tylu którzy na nią patrzyli

setka głodnych mężczyzn

nie mających długo kobiety

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania