za mało

Za młody wpadłem w twoje strony jak wiatr

chciałem zamieszkać było tak dobrze

lecz nie wieczorem w tą sobotę

 

bryzą po oczach męczyłem się jesienią

myśli skłębione w mej głowie

nie było czegoś astralnego

nasza miłość była dobra lecz lat było mi brak

 

w różne strony pokierował los nasze osoby

zostałem żołnierzem gdy studiowałaś

poznałaś obce języki ja rozbierałem kałacha

 

zdawałaś egzamin gdy biegałem z bronią

po górach po wrzosach poligonów świata

bawiłaś w klubach gdy spadałem

na piachy pustyni błędowskiej

spadochronie rozwijaj się

 

ty pod parasolem ze swoim chłopakiem

ja samotnik na warcie z pustym wzrokiem

gdy składałem spadochron

składałem słowa w liście że mi zależy

bez odpowiedzi

 

dzisiaj dziękuję że jestem daleko

od własnych myśli zajęty sprawami i nałogami

czegoś było za mało ciebie mi brakuje

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania