za tamtą ścianą
tęsknię za czasem gdy życie było jak zdarta ściana
i moja krew
spływała po niej stapiała się z bielą
lecz czerwień nie biała
biel nie czerwona
usta wykrzywił boleści grymas
czerwień czerwona na wardze i kle
białym jak dotąd
może nie całkiem
teraz w ogóle
nijak w perfekcję
stąpam po lodzie za cienkim by pióro
z swoim ciężarem nie utonęło
woła więc prosi
o pomoc znalazce
zdobywce
rzeźnika
czy winowajce
widziałam pióro
zaraz za ścianą grało znów w karty
mokre podarte i rozmazane
wyszłam na chwilkę żeby pomarzyć
o ścianie białej obdartej sprzed laty
lecz nie widziałam żadnej tu takiej
najmniejszej innej niż wszystkie wokół
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania