za tobą (lekka parodia na zakulisowe tematy)

nie zostawiaj mnie, ja płonę, a wieczory ciemne i zimne.

jestem w kole, tutaj każda droga prowadzi do ciebie.

klęczę i wstaję. modlę się i przeklinam.

bierz mnie, zanim padnę z wyczerpania.

 

jeszcze maj mi śpiewa, kusi zapachem bzu.

zrzucam wstyd, zobacz - stoję naga.

to nic, że żaden artysta nie odmaluje mojej urody,

sercem nadrobię braki.

 

oddam wszystko, nie pójdę do komornika po odbiór.

nie bój się, podejdź bliżej...

 

nie! nie w tę stronę!

tutaj jestem,

za tobą...

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 18

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • o nim pseud dwa lata temu
    Ale ty jesteś wredna... a to tylko początek maja.
  • Grafomanka dwa lata temu
    Co będzie pod koniec? Boję się myśleć...
  • Adin dwa tri dwa lata temu
    Płaczlinda wypiła ciut za wiele.
  • Grafomanka dwa lata temu
    Ja? Hmm...
  • Adin dwa tri dwa lata temu
    Grafomanka A myślisz, że jedną mamy płaczlindę?
  • Grafomanka dwa lata temu
    Adin dwa tri, ja nie płaczę, stąd zdziwienie... ale fakt, ostatnio mamy jedną
  • Bettina dwa lata temu
    Virginia, pamiẹtaj o dedykacji.
  • rozwiazanie dwa lata temu
    Fajnie w wierszu o brakach.5. Pozdrawiam.
  • Grafomanka dwa lata temu
    A bardzo dziękuję, rozwiązanie.
    Również pozdrawiam
  • wikindzy dwa lata temu
    Namiętność zebrana ze schodów kuchennych, domu literata sieciowego. Trudno rzec coś, jeśli brak obiektywnego podejścia, znając oparcie dla faktów - myślę że kierunek w normie, inspiracje sugerują akcje.
  • PontifexMaximus dwa lata temu
    lubisz ssać?
  • Grafomanka dwa lata temu
    SSSSSSS......laj!!!
  • Katyusha dwa lata temu
    Erotomanka niepotrafiąca zrozumieć podstawowej głębi.
  • Grafomanka dwa lata temu
    Cieszy zatem, że ty rozumiesz...
  • zapewne997 dwa lata temu
    ten wiersz jest jak... no, jak tłumaczenie przekleństwa na język, który nie istnieje. Nie dość, że czuję się głupio czytając to, to jeszcze mam wrażenie, że moje IQ właśnie obniżyło się o 50 punktów. Nie mam pojęcia, co autor miał na myśli, a próba zrozumienia tego jest jak próba przejścia przez mur zbudowany z piasku. Brak spójności, brak głębi, a te błędy... Trudno powiedzieć, czy to miało być takie złe, czy autor naprawdę starał się coś wyrazić, ale nie wyszło. Na razie lepiej zostawić krytykę po stronie i wziąć lekcje z pisania wierszy od nowa.
  • Grafomanka dwa lata temu
    Ojejku...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania