za tobą (lekka parodia na zakulisowe tematy)
nie zostawiaj mnie, ja płonę, a wieczory ciemne i zimne.
jestem w kole, tutaj każda droga prowadzi do ciebie.
klęczę i wstaję. modlę się i przeklinam.
bierz mnie, zanim padnę z wyczerpania.
jeszcze maj mi śpiewa, kusi zapachem bzu.
zrzucam wstyd, zobacz - stoję naga.
to nic, że żaden artysta nie odmaluje mojej urody,
sercem nadrobię braki.
oddam wszystko, nie pójdę do komornika po odbiór.
nie bój się, podejdź bliżej...
nie! nie w tę stronę!
tutaj jestem,
za tobą...
Komentarze (16)
Również pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania