Za wielką woda
Dopiero od wyjazdu na ulice Pułaskiego widać stare nie bardzo interesujące miasto. To i ówdzie widać polskojęzyczne reklamy sklepów, restauracji i zakladów naprawy samochodów. Skręcamy w lewo. Ulica Milwaukee zaczyna sie trąbienie bo wiadomo, że każdy rodak to rajdowiec a zwłaszcza jak posiada dwudziesto letnie BMW. Ty znasz popisy w Warszawie na zdezelowanych autach z Niemiec..
Na Milwaukee reklamy przescigaja się w atrakcyjności: Kwiaty na pochówek i ożenek, Kiełabacha od Stacha, Wróżka Leokadia, Wstąp z drogi na pierogi, Studio nagrań -Talent, Metka tylko u Mietka, Malarz - okna-płoty. Erekcja jak sprzed lat – Dr. Graba. Mnóstwo haseł o wyprzedaży w stylu: prawie darmo, wyjeżdzam, suknie weselne raz używane po dziesięć dolarów itd, itd,
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania